Wyd. Feeria Young | Org. Kiss Me In New York | 240 str. | 34,90 zł | Data wydania: 13.11.2019 r. |
Miłość na jeden dzień
Charlotte przybyła do Nowego Jorku marząc o Wielkiej Miłosnej
Historii. Jednak teraz, w wigilię, czekając na powrotny lot do Anglii, wciąż
nie może się pogodzić z Wielkim Miłosnym Rozczarowaniem. Wszystko układało się
jak w bajce- semestr na wymianie zagranicznej, cudowny chłopak i wielkie
uczucie, a w perspektywie „i żyli długo i szczęśliwie”, bo dziewczyna po
wakacjach miała wrócić do Nowego Jorku na studia. Problem w tym, że uczucie
okazało się całkowicie jednostronne, a zrozpaczona Charlotte ze złamanym sercem,
wcale nie jest już taka pewna, czy chce wiązać swoją przyszłość z miejscem,
które tak ją rozczarowało. Jakby tego było mało, jej lot zostaje odwołany z powodu
złej pogody i dziewczyna musi spędzić wigilię zupełnie sama. Jedyne na co ma
ochotę to zwinąć się w kłębek i rozpaczać nad swoim losem, ale wtedy na
lotnisku poznaje Anthony’ego i nagle wszystko przybiera bardzo nieoczekiwany
obrót.
Dla chłopaka, to również nie są najlepsze święta. Dosłownie
przed chwilą rzuciła go dziewczyna, z którą miał je spędzić i teraz kompletnie
nie wie, co dalej. Dlatego kiedy nieznajoma Brytyjka proponuje, by spędzili ten
dzień razem, wykonując kolejne kroki z poradnika Jak zapomnieć o swoim byłym, zgadza się na jej szalony plan. I tu
zaczyna się prawdziwa zabawa, bo ich przygody nie raz rozbawią Was do łez, zaskoczą,
a nawet wzruszą.
Fabuła powieści skupia się na jednym wspólnym dniu Charlotte
i Anthony’ego. Trochę obawiałam się, że tak krótki czas akcji i niewielka ilość
stron, nie wyjdą na dobre miłosnej historii (w końcu kto zakochuje się w jeden
dzień?), ale byłam w błędzie. Opowieść jest przeurocza, pełna humoru i po
prostu dobrze się ją czyta. Bohaterowie mają do siebie dystans, są zabawni i zwyczajnie
nie da się ich nie polubić. Ich historia jest może odrobinę cukierkowa i naiwna,
ale kurczę, przecież taka właśnie jest młodość. Żeby nie przesadzić ze
słodyczą, autorka dodała również kilka poważniejszych wątków, ale omawia je
dosyć pobieżnie. Szkoda, że nie ma nic więcej, jakiegoś dalszego ciągu, bo chciałabym
poznać bohaterów lepiej i dowiedzieć się jak potoczyły się ich losy.
O CZYM? „Pocałunki w Nowym Jorku”, to urocza opowieść
o jednym szalonym dniu, który spędza ze sobą dwójka nieznajomych. Oboje mają złamane
serca, ale robią co mogą, by nieudane związki nie zniszczyły im świąt. Cudownie
czytało mi się tą historię, mimo, że nie było w niej niczego odkrywczego ani
zaskakującego. Czysty relaks w słodkim młodzieńczym wydaniu. Jeśli szukacie
lekkiej i romantycznej historii na jeden wieczór, serdecznie polecam Wam
lekturę.
Ocena:
7/10
___________________________________________________________________
Myślę, że będzie bardzo przyjemnie spędzić czas z tą książką. 😊
OdpowiedzUsuńJest przeurocza♡♡♡ Na pewno spędzisz z nią miło czas😊
UsuńPozdrawiam
Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do lektury :-)
UsuńPozdrawiam
Książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz młodzieżowe romansidła, bedziesz zachwycona :-)
UsuńPozdrawiam
Bardzo bym chciała ją przeczytać, ale fizycznie nie wiem kiedy :]
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem, a biblioteczka pęka w szwach ;)
UsuńPozdrawiam