Wydawnictwo Kobiece | 328 str. | 36,90 zł | PREMIERA: 30.01.2019 r. |
Niemy krzyk w barwnej
ciszy
Są osoby, które widzą i czują więcej niż inni. Do takich
osób zalicza się Witek. Chłopak rejestruje każdy detal otoczenia, jest
niezwykle wrażliwy na bodźce i nie zapomina absolutnie niczego. Czuje się tym
wszystkim przytłoczony, dlatego często odwraca wzrok, zatyka uszy i po prostu
ucieka od otaczającego go chaosu. Nie trzeba było wiele czasu, by otoczenie
uznało go za dziwadło. Wszystko zmienia się kiedy do jego szkoły dołącza nowa
uczennica, Magda. Dla Witka, który s ł y s z y kolory, dziewczyna jest niczym barwny koliber
w stadzie szarych wróbli. Jest wyjątkowa, oryginalna i pełna barw, które jednak
nie atakują chłopaka, lecz zdają się go wołać. Magda nosi wymyślne stroje jakby
chciała zwrócić na siebie uwagę innych, ale jednocześnie stroni od ludzi. Witek
jest zafascynowany nową uczennicą i z każdym dniem coraz bardziej uzależnia się
od jej widoku. Anonimowe rozmowy, które rozpoczynają przypadkiem stają się dla
dwójki samotników jedynym przejawem bliskości której oboje skrycie pragną.
Jednak kiedy Magda wpadnie w poważne tarapaty nagle wszystko ulegnie zmianie. Czy
ta znajomość ma szansę przetrwać? Czy prawda nie zniszczy, kruchej więzi jaka
powstała między tą dwóją? Czy ostatecznie wybiorą samotność, czy zaryzykują wszystko,
by być razem?
Dla mnie opowieść o chłopaku, który słyszy kolory i
dziewczynie, która przyciąga uwagę, lecz stroni od ludzi, była czymś
niezapomnianym. To historia tak nieszablonowa i nieoczywista, że zapiera dech.
Każda strona była dla mnie przygodą skąpaną w nieznanych mi dotąd barwach i
odcieniach. Autorka celowo omija utarte ścieżki i prowadzi czytelnika przez
labirynt ludzkich uczuć, pragnień i emocji. Snuje swoją opowieść nieśpiesznie,
stopniowo pozwalając nam poznać bohaterów i ich lęki, słabości i najskrytsze
zakamarki duszy. Jednocześnie nie przeciąga zbytnio scen, nie wypełnia
rozdziałów opisami, które nic nie wnoszą do treści. Dzięki temu spokojna,
melancholijna wręcz opowieść ma w sobie również dynamizm i odpowiednią dozę
dramaturgii, która zdecydowanie dodaje jej rumieńców.
Choć Magda i Witek są w wieku charakterystycznym dla
powieści new adult i mają typowe dla tego gatunku problemy ich opowieść już
taka typowa nie jest. W tej historii nie znajdziecie nieokiełznanej
namiętności, gwałtowności i wulgarności. Tutaj króluje delikatność i powiem Wam
szczerze, że zdążyłam już zapomnieć jak urzekająca i elektryzująca może ona
być. To co jest między Witkiem a Magdą jest subtelne, ulotne i kruche- zupełnie
jak ich psychika, którą autorka starała się jak najdokładniej opisać. Jak ma
się to ostatecznie do rzeczywistości ludzi, którzy przeszli traumę i depresję-
nie będę oceniać, ale mnie ich myśli i emocje poruszyły do głębi.
O CZYM? „Mów
szeptem”, to piękna książka, niesamowicie subtelna, a za razem dobitna. Porusza szereg różnych
problemów, opisuje odmienność, samotność i traumę, ale w tak hipnotyzujący
sposób, że książkę dosłownie się chłonie całym sercem i umysłem. Nie
spodziewałam się, że historia zapowiadająca się jako szablonowe new adult,
okaże się tak oryginalna, barwna i fascynująca. Mogłabym ją czytać i czytać bez
końca, dlatego trochę zdziwił mnie fakt, że zakończenie okazało się tak szybkie
i mało szczegółowe. Czuję niedosyt i chciałabym więcej, ale po namyśle muszę
przyznać, że niedosyt jest lepszy niż przesyt. Autorka pozostawia nas z nutką
niepewności, ale za razem kończy swoją historię pięknym akcentem. Nie mam
pojęcia czy powstanie kontynuacja, czy jest w ogóle potrzebna, ale z
przyjemnością poczytałabym jeszcze o niezwykłej więzi i wyjątkowości bohaterów.
Ocena:
9/10
__________________________________________________________________________
Jejkuuu jakie przepiękne zdjęcia! ♥
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tą książką - serio słyszy kolory? :O
A to zdanie: "Niektóre książki są niczym małe ziarenko zasiane w umyśle. Powoli kiełkują, zapuszczają korzenie by w końcu rozkwitnąć piękną myślą." Przepięknie to ujęłaś! Teraz będę sobie przypominać książki, które u mnie zasiały takie ziarenko w umyśle.
Iza xx
isabelczyta.blogspot.com
Dziękuję za przemiłe słowa ♡♡♡
UsuńPozdrawiam!
Czytałam. Książka jest wspaniała. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie nadrobić inne książki tej autorki:-)
UsuńPozdrawiam
Książka mi się podobała, choć trochę wydała się specyficzna :) Może to przez język, jakim posługuje się autorka, a być może przez to, jaki był główny bohater :) Ale odczucia mam bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
A mnie właśnie ta specyficzność ujęła♡
UsuńPozdrawiam
Całkiem podobała mi się ta historia, ale nie wiem... chyba spodziewałam się czegoś innego, może nieco lepszego :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
No cóż tak bywa kiedy oczekiwania mijają się z rzeczywistością :-)
UsuńPozdrawiam
Jeszcze nie czytałam książek tej autorki, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMów szeptem to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ale tak udane, że na pewno ostatnie:-)
UsuńPozdrawiam
Och, fabuła zapowiada się wyśmienicie, obym się nie rozczarowała :]
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zachwycona tą książką:-)
UsuńPozdrawiam
Wszędzie widzę tą książkę i aż sama mam ochotę ją przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
I bardzo dobrze, bo warto :-)
UsuńPozdrawiam
Już którąś z kolei czytam tak pozytywną recenzję tej książki, więc to musi coś znaczyć. Muszę przyznać, że jak pojawiła się w zapowiedziach, to podchodziłam do niej dość sceptycznie. Chyba nie do końca jeszcze jestem przekonana do polskich autorów i new adult. Jednak jeśli chodzi o tę pozycję, to jak widać nie ma się czym martwić. Zatem bardzo chętnie przeczytam, jak już tylko uda mi się ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie coraz bardziej lubię polskie new adult chociaż kiedyś go nie znosiłam. Nasze autorki są naprawdę wspaniałe, warto je docenić ♡
UsuńPozdrawiam
Jest świetna, polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam