28 listopada 2017

„Eliza i jej potwory”- Fracesca Zappia

Wyd. Feeria Young | Org. Eliza and Her Monsters | 400 str. | 37,90 zł | Premiera: 25.10.2017 r. 

W tym morzu są potwory…

Zdarza się Wam, czytając książkę lub komiks, rozmyślać o osobie, która go stworzyła? Mi zdarza się to cały czas. Uwielbiam wiedzieć wszystko o twórcy, a świadomość tego kim jest, sprawia, że historia nabiera głębszego znaczenia. Czasem zdarza się jednak, że twórca chce pozostać anonimowy. Ukrywa się pod pseudonimem, skąpi informacji na swój temat. Im bardziej chce chronić swoją prywatność, tym większe przyciąga zainteresowanie i tym mocniej fascynuje odbiorców.

 Eliza jest właśnie kimś takim. Jeśli minęlibyście ją na szkolnym korytarzu, pewnie nawet nie zwrócilibyście na nią uwagi. Dziewczyna jest chorobliwe nieśmiała, a stosunki międzyludzkie, to dla niej prawdziwa męczarnia. Tak się jednak składa, że ta ponura nastolatka w rozciągniętym dresie, skrywa też drugie o wiele barwniejsze oblicze. Ukryta przed oceniającymi spojrzeniami, tworzy niesamowite rysunki, które już od dwóch lat publikuje w Internecie w postaci komiksu. LadyKonstelacja, to jej drugie imię i tak naprawdę jedyne, z którym chce się identyfikować. Podczas gdy Eliza jest tylko rozczarowaniem, beznadziejną uczennicą i wytykaną palcami dziwaczką, LadyKonstelacja, jest prawdziwą gwiazdą, którą wielbią miliony fanów. Komiks „Morze potworne”, jaki tworzy w sieci, to prawdziwy fanomen, w przeciwieństwie do jej realnego życia.

O tym, że Eliza i LadyKonstelacja, to jedna osoba nie wie nikt. Rodzina myśli, że rysowanie, to dla dziewczyny zwykłe hobby i wychodzi z siebie, by choć na chwilę dociągnąć ją od monitora, a jedyni znajomi jakich ma, są bezpośrednio związani z tworzeniem komiksowej strony. Nie wie nawet Wallace, nowy chłopak w szkole. Praktycznie wcale się nie odzywa, ale za to fenomenalnie pisze. A tak się składa, że pisuje głównie fanfiki do „Morza potwornego”… Eliza zbliża się do niego coraz bardziej, jednak nie potrafi mu wyjawić swojego sekretu, a podwójne życie zaczyna jej ciążyć jak nigdy przedtem…



„W tym morzu są potwory”- to jedno z kluczowych zdań w komiksie Elizy, ale idealnie odzwierciedla charakter całej powieści. Potworami są nie tylko inni ludzie, ale przede wszystkim lęki bohaterów, z którymi muszą się mierzyć każdego dnia. Jedne są mniejsze, inne o wiele większe. Mają różne przyczyny i objawiają się w różny sposób. bez względu na wszystko warto stawić tym potworom czoła. Warto, mimo lęku spojrzeć im w oczy, by przekonać się, czy faktycznie są tak straszne jak w naszej wyobraźni.

Bardzo spodobał mi się wątek „podwójnego życia” Elizy- tego w realu i prowadzonego sieci. Autorce udało się idealnie uchwycić uzależnienie od cyfrowego świata i przedstawić go od tej drugiej strony ekranu. Czasem nieśmiałym samotnikom, którzy nie potrafią znaleźć sobie miejsca w realnym świecie, wydaje się, że tylko w sieci mogą istnieć naprawdę- być sobą w otoczeniu akceptujących osób. Sama znam taki świat, dlatego jestem wdzięczna autorce, za poruszenie tego tematu ale nie w złym kontekście. Wreszcie komuś udało się poruszyć tak ważny i aktualny temat, znajdując przy tym złoty środek. Szczerze mówiąc, mam już dość historii o destrukcyjnym wpływie Internetu i wirtualnych znajomości, bo również tam, może zdarzyć się coś dobrego i można poznać naprawdę wspaniałych ludzi. Ważne jest jednak, by znaleźć równowagę między tym, co na ekranie, a światem realnym.

O CZYM?  „Eliza i jej potwory”, to jedna z najciekawszych i najbardziej oryginalnych młodzieżowych opowieści jakie ostatnio czytałam. Jest wyjątkowa ponieważ ukazuje problemy nastolatków w niesamowicie nowoczesny sposób, z ogromną dozą świeżości, a połączenie historii bohaterki z wstawkami jej autorskiego komiksu, nadało wydaniu niecodzienną, bardzo atrakcyjną formę. Książka opowiada o pasji, której często inni nie rozumieją, o wyobcowaniu, które skłania do poszukiwań własnego miejsca na ziemi, czasem niekoniecznie w realnym świecie i przede wszystkim- o potworach, które mieszkają w naszym wnętrzu i sprawiają, że boimy się zrobić kolejny krok naprzód. To historia, która spodoba się głównie nastolatkom, ale warto, by przeczytali ją również ich rodzice. Może wtedy nieco lepiej zrozumieją swoje pociechy i to, co siedzi w ich głowach?

Ocena:
8/10

Inne książki Francesci Zappii:


___________________________________________________


8 komentarzy:

  1. Mam w planach tę książkę. Mam nadzieję, że mi się ona spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis brzmi troszkę sztampowo, ale jeśli, tak jak mówisz, to jedna z najciekawszych młodzieżówek, to może kiedyś sięgnę... :)
    Piękne, żółte róże!

    NaD okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś niezbyt mnie ciągnie do tej książki, a,le nie mówię nie :)

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę tę książkę przeczytać, ale może za jakiś czas. Aż tak mnie do niej nie ciągnie, chociaż ciekawa jestem głównie komiksu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie mi się ta książka podobała. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Może trochę nie na temat:
    Podziwiam Twoją scenografię do zdjęć (nie tylko w tym wpisie) :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się fabuła tej książki, więc na pewno zapamiętam tytuł!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.