20 maja 2014

„Pocałunek Anioła Ciemności”- Sarwat Chadda



„Nie dano jej wyboru…”

„Nie będzie trudno go zabić. Ma tylko sześć lat” Ten niepokojący cytat rozpoczyna powieść „Pocałunek Anioła Ciemności”. Brzmi groźnie, prawda? Czym sześcioletnie dziecko zasłużyło sobie na śmierć i to w dodatku z ręki piętnastoletniej dziewczyny? Morderstwo z zimną krwią? A może… wyzwolenie duszy? Jak się szybko okazuje opuszczony plac zabaw to tak naprawdę siedlisko diabła, a przebywający tam chłopiec to ofiara morderstwa sprzed wielu lat. Do tego opętana przez demona. Wspomniana nastolatka- Billi zabijając demona ma przejść próbę a co za tym idzie stać się pełnoprawnym członkiem Zakonu Templariuszy.

Billi to tak naprawdę pierwsza i jedyna żeńska członkini zakonu, któremu przewodniczy jej ojciec. Matka dziewczyny przed dziesięciu laty zginęła zamordowana przez ghule podczas Żelaznej Nocy. Z niegdyś sławnego i potężnego zakonu teraz zostały tylko nędzne strzępy. Zaledwie dziewięciu rycerzy przeciw złu trawiącemu ludzkość. Mimo iż walka jest nierówna i niemal z góry skazana na klęskę Templariusze nie mogą się poddać. Muszą walczyć. Nie mają wyboru.

„Zakon powstał, aby bronić Ziemi Świętej, ale przegrał dawno temu. Teraz jego rycerze nie walczyli już o Jerozolimę, ale o ludzkie dusze. Walczyli ze złem, które żeruje na ludzkości.”

Dla Billi nie jest to jednak wcale takie oczywiste. Dziewczyna nienawidzi swojego sekretnego życia w Zakonie.  Wiecznie poobijana od ciągłych walk, jest obiektem drwin w szkole i ciągłego zainteresowania pedagogów. Nie ma czasu na naukę ani życie prywatne. Wszystko musiała podporządkować Zakonowi. Billi jest zadziorna, stanowcza, twarda, ale też nieco samolubna i zwyczajnie wredna.  Dziewczyna czuje żal do bezwzględnego ojca, od którego nigdy nie słyszała nawet jednego dobrego słowa. Ale ma też żal do Kaya, przyjaciela, który opuścił ją bez słowa pożegnania. A teraz po roku powrócił…

„Oczy to okna duszy. Często wpatrywała się w swoje czarne tęczówki, zastanawiając się, co skrywają. Może tylko jeszcze większą ciemność.”

No właśnie, Kay. Moim zdaniem ten chłopak jest jednym z najciekawszych elementów powieści. Ten wysoki, białowłosy młodzieniec został zwerbowany przez Zakon kilka lat wcześniej. Nie bez powodu. Jest on bowiem wyrocznią i medium. Swoje niezwykłe zdolności ćwiczył przez rok w Jerozolimie. Teraz powraca by służyć Zakonowi. Billi jednak nie ma zamiaru mu niczego ułatwiać. Kay praktycznie z miejsca stał się moim ulubionym bohaterem. Jego łagodność i tajemniczość kontrastowała z wybuchowym charakterkiem Billi i dzięki temu było go zwyczajnie łatwiej znieść.

Tytuł może mylnie sugerować tandetny romans paranormalny. Nie dajcie się zwieść, romansowania tu tyle co kot napłakał. Owszem mamy i anioła i całowanie, ale zupełnie w innym kontekście. Przyznam szczerze, że byłam pozytywnie zaskoczona rozwojem wypadków, choć co najmniej kilka razy spisywałam tą powieść na straty w trakcie czytania. Jak się jednak okazuje dostajemy historię pełną walk, tajemnic i akcji. Autor wykorzystał w dużym stopniu bogactwo, jakim dysponują biblijne opowieści, historie o templariuszach i mity o potworach. Zebrał to wszystko i stworzył naprawdę niebanalną powieść dla młodzieży, której mogę zarzucić jedynie nieco prostolinijności i przesadnie młodzieżowy język. Również główna bohaterka miała swoje gorsze momenty. Mimo to powieść okazała się zaskakująco udana.

O CZYM?  Jak się okazuje Zakon Templariuszy istnieje do dziś i choć nie znajduje się w najlepszej kondycji, to wciąż kontynuuje swoje dzieło. Opowieść jest ciekawa i barwna, idealna na deszczowe popołudnie jednak uważam, że jej potencjał nie został w pełni wykorzystany. Mimo to jestem pod wrażeniem konstrukcji świata, w którym nic nie jest przypadkowe, wszystko ma swoja przyczynę i nawet imiona bohaterów nie pozostają bez znaczenia. W końcu autor nie skupia się też na tworzeniu bezsensownego trójkąta miłosnego, lecz poświęca więcej uwagi akcji i historii, którą opisuje. Choć nie jest to dzieło wybitne, to mi się podobało i z chęcią sięgnę po tom drugi, którego fabuła zapowiada się jeszcze ciekawiej.

Ocena:
6/10

Seria:
>Pocałunek Anioła Ciemności<
Bogini Ciemności


28 komentarzy:

  1. Jestem średnio zainteresowana, ta powieść aż za bardzo pachnie mi przeciętnością. Chociaż kto wie? Z czystej ciekawości sięgnę.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam i nie odradzam. Lekka, przyjemna, niezobowiązująca. To co ją ratuje to templariusze we współczesnym wydaniu, co jest naprawdę ciekawą opcją :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ach, książkę mam na półce i nawet ostatnio miałam przeczytać, ale koniec końców zdecydowałam się na "Rekruta" :D Natomiast tom drugi jest w bibliotece, także mam nadzieję, że w jakiś sposób autor mnie zaintryguje.
    Jeśli mam być szczera - lubię bohaterki z charakterkiem, złośliwe i wredne bo są one... odstępstwem od szlachetnych ideałów, tak często serwowanych przez autorów. Ale! (Musi być jakieś ALE) Żeby lektura miała sens, mimo wszystko, wredna bohaterka powinna mieć też swoją niewinną, delikatną stronę, bo nikt z natury nie jest całkowicie okropny, czy całkowicie dobry. :)
    Opowieści o templariuszach uwielbiam! (Tak, tak - głównie przez Assasina...) Mam nadzieję, że mi książka spodoba się przynajmniej w takim stopniu jak tobie! :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz jakoś przesadnie zachwycona, ale raczej w ogólnym podsumowaniu pozycja robi pozytywne wrażenie. Bardzo przyjemnie się ją czyta no i Kay- wyrocznia <3 Bardzo ucieszył mnie też rozwój wątku romantycznego, bo w końcu nie rozwinęło się to tak "typowo" jak w paranormalach :-)
      Bohaterka chwilami doprowadzała mnie do szału swoim zachowaniem, ale autor dosyć wiarygodnie ją usprawiedliwił, no i dziewczyna wie kiedy zacząć żałować więc da się ją nawet polubić.
      Aktualnie czytam drugi tom i muszę powiedzieć że jest naprawdę fajny. Nawet lepszy niż ten :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jakoś nie za bardzo ciągnie mnie do książki o zakonie i morderstwach :/ Średniaków miałam ostatnio sporo i teraz raczej wolę skupić się na jakiejś pewnej lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro szukasz perełek to wręcz odradzam ;-) Dam znać jeśli natrafię na coś naprawdę godnego kupienia ;-)

      Usuń
  4. Jejku! Daaaawno temu czytałam tę książkę i chciałam polecić koleżance, ponieważ o ile mi średnio ta przypadła do gustu, tak wiem, że jej bardzo by się spodobała, ale nie pamiętałam za grosz tytułu... a teraz już znam, dziękuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej serii, ale z reguły czytam wszystko co ma słowo "anioł" w tytule ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam. Tylko ostrzegam, że to nie będzie typowy romans z aniołem a coś zupełnie innego ;-)

      Usuń
  6. chcę przeczytać tę książkę ponieważ do niej mnie jakoś ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :-)

      Usuń
  7. Jakoś niespecjalnie ciągnie mnie do tej lektury :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Ty Tirin jako wytrawna czytelniczka możesz ją sobie odpuścić bez wyrzutów sumienia ;-) Myślę, że nie zrobiła by na Tobie większego wrażenia :-) Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Zapowiada się nieźle, motyw Templariuszy zawsze mnie kusi by książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Templariusze to akurat najmocniejsza strona książki, bo autor naprawdę przyłożył się do strony technicznej. Więc myślę, że powinno Ci się spodobać :-)

      Usuń
  9. Oh, czytałam to daaaawno temu :D Właściwie to były chyba moje początki z takim głębszym zamiłowaniem do książek - mało co już pamiętam, szalu nie było, ale tragedii też nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, taki przeciętniaczek, ale leki przyjemny i z intrygującą fabułą :-)

      Usuń
  10. Raczej się nie skuszę, mam dużo książek do czytania, a ta do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś na ten temat ;-) Sama teraz nadrabiam zaległości z nieprzeczytanymi książkami choć po obliczeniach wynika że potrzebuję na to 3 lata... Tak, że doskonale Cię rozumiem ;-)

      Usuń
  11. Nie słyszałam o tej książce, ale sama nie wiem czy chciałabym ją przeczytać. Może się na nią skuszę, gdyby przypadkowo wpadła w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fabuła "Pocałunku Anioła Ciemności" zapowiada się całkiem, całkiem, ale....kurczę szkoda mi czasu na takie średniawe, przeciętne powieści- w końcu jest tyyyyle ciekawych i dobrych książek do przeczytania. ;) :D
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem takie książki są potrzebne- czysty relaks ;-) No i druga część jest naprawdę dobra :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Jakoś nie jestem przekonana. W końcu tyle ciekawych książek czeka ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie masz rację :-) Ale drugi tom naprawdę robi wrażenie :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Książka już od dawna leży na mojej półce i szczerze mówiąc... jakoś mi się nie śpieszy, żeby po nią sięgnąć :/ Po Twojej recenzji sama już nie wiem, czy w końcu się za nią zabrać. Z jednej strony piszesz, że fajna lektura, a z drugiej, ze jej potencjał nie został w pełni wykorzystany. Ale pożyjemy, zobaczymy. Na szczęście najpierw czeka na mnie jeszcze trochę innych książek, więc nie muszę się nad tym na razie zastanawiać ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było by na pewno lepiej gdyby autor nie robił z tego na siłę typowej młodzieżówki. Mimo wszystko można przeczytać bo nie jest to zła lektura :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.