11 listopada 2013

„Szlak niepewności”- Patrycja Flejszer


Spacer po potłuczonym szkle

Czasem jedno tragiczne wydarzenie potrafi całkowicie zniszczyć człowieka. Roztrzaskać jego życie na drobne kawałeczki i sprawić, że nie będzie miał już siły dłużej tego znosić. Są jednak ludzie, którym przytrafiła się więcej niż jedna tragedia. Taką osobą jest Jamie Swan. Młodziutka, zaledwie szesnastoletnia dziewczyna, której życie ostro dało popalić. Wszystko zaczęło się od choroby matki. Po jej śmierci ojciec Jamie popadł w alkoholizm i przestał interesować się córkami. Starsza z nich uciekła zostawiając siostrę zupełnie samą. Jakby tego było mało, po wypadku dziewczyna musiała zrezygnować z ostatniej miłości jaka jej pozostała- skoków wzwyż. By wiązać koniec z końcem musi pracować, lecz ojciec wciąż wyłudza od niej pieniądze na alkohol. Chyba nie może być już gorzej. Jednak jak szybko się okazuje, może…

Nastolatka ma jeszcze jeden poważny problem, któremu na imię Salvador. Przystojny, bogaty, zepsuty i okrutny nastolatek, który stale niszczy i tak zniszczone życie Jamie. Dziewczyna może wyzwolić się tylko w jeden sposób. Postanawia przyjąć zakład Salvadora. I choć nie może go wygrać wie, że musi spróbować. Nie może przegrać swojego życia.

Jest jednak ktoś, kto nagle, zupełnie niespodziewanie staje po stronie Jamie. Caleb, przyjaciel Salvadora postanawia w końcu wyjść z jego cienia i udowodnić, że nie jest takim potworem jak on. Co nim kieruje? Współczucie? Litość? A może coś więcej? Dlaczego nagle postanowił przestać przyglądać się z boku jak jego przyjaciel krzywdzi Jamie? I najważniejsze: co z tego wszystkiego wyniknie?

Historia opowiedziana jest z punktu widzenia różnych bohaterów, dzięki czemu możemy poznać uczucia i emocje większej grupy osób. Plus należy przyznać autorce za to, że na stosunkowo niewielkiej przestrzeni (100 stron) nie skupiła się jedynie na jednym wątku. Każdy bohater ma swoje problemy i przeszłość, każdy z nich na swój sposób cierpi i okazuje to inaczej. Jest to w istocie, historia o nieszczęśliwych i skrzywdzonych ludziach, który szukają wsparcia i ukojenia.

Książka, jak każda z resztą, posiada kilka wad. Pierwsza i najważniejsza to objętość. Czepiam się bo, że lubię grube, opasłe tomiszcza, ale też dlatego, że czytając odniosłam wrażenie, że nastąpiło pewne ukrócenie wątków. Jakby autorka musiała zmieścić się na 100 stronach. Historia zaczyna się naprawdę obiecująco i totalnie szokująco kończy. A środek? Otóż drodzy państwo, tego środka w zasadzie mało co jest. Po dobrym wstępie dostajemy zapowiedź tego, co będzie potem, lecz nagle autorka naciska pedał gazu i błyskawicznie serwuje nam zakończenie. Może to dlatego, że autorzy przyzwyczaili mnie do tego, że na zakończenie trzeba sobie poczekać, ale miałam wrażenie, że przespałam to co powinno być w środku. Oprócz tego zauważyłam, że autorka lubi powtarzać, kilka razy myśli bohaterów, lub bardzo podobne zdania. Miałam lekkie uczcie dejavu ale nie na tyle silne by jakoś szczególnie to przeszkadzało. Myślę, że autorka z czasem się wyrobi i będzie pisać bardzo dobre książki, bo mimo kilku wad zaczyna bardzo obiecująco.

Zaczęłam od wad i pewnie myślicie, że książka niezbyt mi się podobała. Błąd. „Szlak niepewności” to bardzo przyjemna lektura, którą czyta się szybko, sprawnie i z zainteresowaniem. Autorce udało się stworzyć wiarygodne postacie złożone psychologicznie i wielowymiarowe. Chwilami zawiewało lekko schematem lecz szybko okazywało się, ze wcale nie będzie tak „typowo”. Książka skupia się na ważnych tematach, takich jak nietolerancja, patrzenie obojętnie na krzywdę innych, alkoholizm i przemoc. Mamy tu również bardzo szczery i wiarygodny obraz społeczeństwa małych miasteczek, które nie tylko nie dostrzega swoich wad, lecz szuka rozrywki w cierpieniu drugiego człowieka. Przyznam szczerze, że początkowo planowałam wystawić inną ocenę, ale zakończenie tak mną poruszyło, że dorzuciłam jeszcze jeden grosik.

O CZYM? Życiowa, przepełniona emocjami historia o cierpieniu, utraconych marzeniach, pasji, poświeceniu, rodzinnych dramatach i wybaczaniu. Opowieść o dziewczynie, która walczyła o to by po prostu znów zacząć żyć. Czy Jamie uwierzy w siebie i zacznie znowu skakać, uśmiechać się, cieszyć z każdego dnia? Czy wyleczy się w końcu z cierpienia, samotności i odtrącenia. Czy będzie jeszcze kiedyś naprawdę szczęśliwa? Zachęcam do poszukania odpowiedzi podczas lektury „Szlaku niepewności”. Gwarantuję, że książka was zaskoczy.

Ocena:
7/10

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Miasto Książek



Zawsze staram się znaleźć piosenkę,
która najlepiej oddała by daną opowieść,
myślę, że ta jest idealna…



Zachęcam do odwiedzenia strony wydawnictwa:

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam tą piosenkę <3 Książka wydaje się naprawdę interesująca !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mogę słuchać jej w kółko ;) no i pasuje jak ulał do książki ;)

      Usuń
  2. Muszę przyznac, ze zaintrygowała mnie twoja recka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo się cieszę, autorka debiutuje dlatego przyda jej się odrobina zainteresowania ;)

      Usuń
  3. brzmi trochę schematycznie, nie jestem przekonana...

    ps. zauważyłam błąd - 'może' napisane przez rz w drugim akapicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może ja też się skuszę, jak zobaczę w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu pojawia się kruczek, bo póki co książka jest dostępna tylko w formie ebooka... Ale można śmiało czytać, bo ma tylko 100 stron więc nawet oczy nie zdążą się zmęczyć ;)

      Usuń
  5. Kolejna pozytywna recenzja tej książki. Coraz bardziej ta pozycja kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam. Jeśli opis cię zaintrygował, myślę, że się nie rozczarujesz ;)

      Usuń
  6. Raczej nie jest to książka dla mnie, więc sobie daruję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co zauważyłam czytasz raczej fantastyczne i paranormalne powieści więc też uważam, że ta nie będzie odpowiednia dla Ciebie :) Czytam teraz kolejną obyczajówkę, tym razem bardziej dla dorosłych, ale potem zabieram się za młodzieżówki "Dom pod pękniętym niebem" i "Zamienioną" zobaczymy czy będą godne polecenia ;)

      Usuń
  7. W rzeczy samej, historia przemyślana i bardzo poruszająca, jednak moim zdaniem styl w jakim jest napisana wszystko psuje. Zainteresowanych, zapraszam do mojej recenzji: http://moznaprzeczytac.pl/szlak-niepewnosci-patrycja-flejszer/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed autorką bez wątpienia wciąż mnóstwo pracy jeśli myśli o pisaniu na poważnie.

      Usuń
  8. Tematyka na czasie, autorko z tego wiem jest młodziutką osobą, ale czytuję pozytywne recenzje, więc być może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli szukasz podobnych historii, to polecam "Pośród złudzeń" z tego samego wydawnictwa. Książka jest nawet lepsza! ;)
      Tu możesz przeczytać recenzję: http://beauty-little-moment.blogspot.com/2013/07/posrod-zudzen-julia-deja.html
      ;)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.