7 lutego 2022

"These violent delights. Gwałtowne pasje" - Chloe Gong

Wyd. Jaguar | Org. These Violent Delights | Dylogia tom I | 560 str. |49,90 zł | Data wydania 26.01.2022 r.

Romeo i Julia w nowej odsłonie

Szanghaj, lata 20 ubiegłego wieku. Miasto skażone zepsuciem, w którym rządzą dwa konkurencyjne gangi - Szkarlatny Gang i Białe Kwiaty. To właśnie tutaj narodziło się uczucie między Romą i Juliette, dziedzicami wrogich mafijnych rodzin. I również tutaj, wszystko, co było między nimi umarło bezpowrotnie wraz z okrutną zdradą. Po czterech latach Roma i Juliette spotykają się ponownie, ale nie są już tacy sami jak dawniej...

Czego oczekujecie od retellingu "Romea i Julii"? Ja przede wszystkim wielkiej zakazanej miłości. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało, że w powieści Chloe Gong, Roma i Juliette kochankami byli, ale w przeszłości, a aktualnie szczerze się nienawidzą. O miłości raczej nie ma już mowy, bo choć oboje wciąż coś do siebie czują, nie potrafią wybaczyć dawnych krzywd. Młodzieńcze ideały splamiła krew, którą mają na rękach, a rzeczywistość jest okrutna - jako przyszli przywódcy dwóch wrogich gangów nie mają szans na happy end.

 

Kiedy w Szanghaju pojawia się potwór, a ludzie zaczynają popadać w szaleństwo i rozrywać sobie gardła, Roma i Juliette jednoczą siły by uratować swoje miasto. Ich współpraca od początku jest pełna niechęci i napięć, ale skupiają się głównie na tym, by rozwikłać zagadkę. Choć intryga mnie wciągnęła jednocześnie czułam się trochę oszukana i rozczarowana. Jako romantyczka oczekiwałam, że w retellingu jednego z najsłynniejszych romansów, autorka nieco bardziej rozwinie wątek, który powinien być najważniejszy. Tymczasem uczucie zaledwie majaczy gdzieś w tle, a na jakiekolwiek wyjaśnienia relacji głównych bohaterów trzeba czekać do samego końca. Inspiracja dziełem Szekspira jest zaledwie symboliczna, a ja osobiście oczekiwałam, że autorka wyciśnie z tego więcej. Szkoda.

 


W "These violent delights" autorka skupia się głównie na motywie szaleństwa i rozwiązywaniu zagadki, ale równie ważne było dla niej ukazanie jak wyglądał Szanghaj w latach dwudziestych. Pani Gong maluje obraz miasta skażonego zepsuciem, w którym rządy sprawują gangi od lat toczące ze sobą wojnę. Ale nie tylko gangsterzy mają władzę, jednocześnie walczą o nią komuniści i nacjonaliści, a robotnicy wszczynają strajki, chcąc wywalczyć lepsze jutro. Autorka ma u mnie duży plus, za solidne przygotowanie do opisania tych wątków, choć mnie tematyka historyczno-polityczna nieszczególnie interesuje i początkowo niestety odrobinę się nudziłam.

 

Mam mieszane uczucia w stosunku do tej pozycji. Z jednej strony naprawdę mnie wciągnęła i zainteresowaniem śledziłam przygody bohaterów, ale gdzieś z tyłu głowy cały czas tkwiły moje oczekiwania względem obiecywanego retellingu. Pod tym względem nieco się zawiodłam, bo oczekiwałam więcej wspólnych mianowników z dziełem Szekspira i zdecydowanie więcej miłości. Mimo wszystko była to historia bardzo dopracowana i przemyślana, ze wspaniałymi silnymi bohaterami, których długo nie zapomnę. Choć nie wszystko mi się tu podobało ostatecznie jestem zadowolona z lektury i z przyjemnością sięgnę po drugi tom.

 

Ocena: 7/10



1 komentarz:

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.