10 maja 2015

„Gdzie jesteś, Cukierku”- Waldemar Cichoń

Wydawnictwo Dreams/ 76 str./ 25 zł/ 2015 r.


„Moja lupić kota. Kota nosić czenście.
Najmocniej-najmocniej taka kota”

FABUŁA: W najnowszym tomie cyklu, o perypetiach psotnego kotka, na małych czytelników czeka cała masa śmiechu i niezwykłych przygód. W poprzedniej części do Cukierka dołączyła nowa towarzyszka, kotka Tradycja, co zwiastuje dodatkową pomoc w psoceniu! Tym razem niesfornego kociaka czeka między innymi wyprawa ratunkowa do przedszkola, niefortunne spotkanie z najprawdziwszym Japończykiem i aktywny wypoczynek na łonie natury. Cukierek będzie także obiektem badań i stanie twarzą w twarz z najprawdziwszą zjawą!

PLUSY: Niewątpliwym plusem książek Waldemara Cichonia jest lekkość i dynamizm, sprawiający, że lektura jest czystą przyjemnością. Autor w komiczny sposób opisuje sytuacje z codziennego życia przemycając w nich proste wartości i dużą dozę śmiechu.

MINUSY: Czy w tej uroczej opowieści znalazły się w ogóle jakieś minusy? Ja wychwyciłam jeden. Nieco rozczarował mnie wątek nowej kotki, Tradycji. Liczyłam na jej większy udział w opowiadanych historiach, tymczasem stała się jedynie cieniem Cukierka i nie wnosiła kompletnie nic do fabuły. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że nikt nie zauważył by jej nieobecności. Miałam też nadzieję, że koty w końcu będą ze sobą rozmawiać, jednak nic takiego nie miało miejsca. Trochę szkoda, ale może w kolejnym tomie Tradycja pokaże w końcu pazurki.



WYDANIE: Podobno nie ocenia się książek po okładce, ale spróbujcie powiedzieć to dziecku! Dzieci są wzrokowcami i szata graficzna może je równie szybko zachęcić, co zniechęcić do lektury. Na szczęście wydawnictwo postarało się o przepiękną oprawę wizualną książeczki, dzięki czemu dodatkowo zyskuje ona na atrakcyjności. Twarda oprawa z tłoczonym rysunkiem, przejrzysty układ i soczyście kolorowe ilustracje na kredowym papierze- to wszystko sprawia,  że książeczka nie tylko wygląda pięknie, ale także nie ugnie się tak łatwo pod naporem ciekawskich rączek maluchów.


PODSUMOWUJĄC: To już piąta odsłona cyklu o niesfornym kocie, Cukierku i mającej  z nim stałe kłopoty rodzinie. I tym razem autor nie rozczarowuje i serwuje nam rozkoszną opowieść z lekkim morałem i ogromną dozą uśmiechu. Myślę, że to idealna pozycja dla każdego małego miłośnika kotów i murowany bestseller tego lata w literaturze dziecięcej. Polecam serdecznie! 


W serii:
„Cukierku, ty łobuzie!”
„Nie martw się, Cukierku”
„Popraw się, Cukierku”
>"Gdzie jesteś, Cukierku"<

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dreams


22 komentarze:

  1. Humor i zwierzątka? Już wiem komu polecić tę książkę:) Znam takiego małego czytelnika, którego ona zachwyci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i Ty nie przeszłabyś koło niej obojętnie ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Małej, wrednej Weronice, mojej kuzynce bym zakupiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trochę tak, jakbyś dawała jej pomysły na kolejne psoty :-P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ach, dla fana kotów? Brzmi jak apel, czy nawet prowokacja Sherry ^^ W każdym razie, dziękuję za zdjęcia wnętrza. Byłam ciekawa jak to wszystko wygląda w środku i jestem bardzo usatysfakcjonowana tym co widzę. ;)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnętrze jest obłędne, to jedna z najlepiej wydanych książeczek moim zdaniem :-) Kupuj i podsuwaj siostrze ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. O tak, ale starsi też będą zadowoleni ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Jako autor pragnę tylko przeprosić za niedociągnięcia i wyjaśnić, że Tradycja jest szalenie milczącą i tajemniczą Jej Kotowatością, ergo - odzywa się mało i w najmniej spodziewanych momentach.
    P.S. Dziękuję za miłe słowa! Wraz z Cukierkiem pozdrawiamy Czytelników i życzymy dobrej zabawy przy lekturze.
    Waldemar Cichoń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Waldemarze, jak cudownie, że Pan napisał! Wspomniane niedociągnięcia należy potraktować raczej z przymrużeniem oka, choć nie ukrywam, że w kolejnych tomach liczę na jakiś niesamowity zwrot akcji z Tradycją w roli głównej ;-) Gratuluję pomysłu i mam nadzieję, że napisze Pan jeszcze całe mnóstwo równie uroczych książeczek, które z przyjemnością podsunę w przyszłości swoim dzieciom jeśli takowe mi się kiedyś przytrafią :-P
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Ale ja się wcale nie gniewam, a te uwagi są dla mnie bardzo cenne. Nowe książki "się piszą", problemem nie jest "napisanie" a "wydanie", a potem "wprowadzenie do obiegu czytelniczego". Ale to już zupełnie inna historia...

      Usuń
    3. Niestety wiem jak to u nas wygląda i jest to dosyć smutna rzeczywistość. Mam jednak nadzieję, że po sukcesie Cukierka będzie już trochę łatwiej, bo naprawdę szkoda by było gdyby takie świetne historie miały nigdy nie opuścić szuflady ;-)

      Usuń
  6. Uwielbiam książki dla dzieci. Zazwyczaj mają przepiękne ilustrację od których nie można oderwać wzroku.

    Dawno mnie tutaj nie było, a patrzę nowy wygląd bloga. Śliczny i bardziej czytelny niż poprzedni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ma najlepsze ilustracje jakie można sobie wymarzyć. Kolorowe i zabawne- absolutnie nie można oderwać od nich wzroku.
      I dziękuję za miłe słowa. Ja również jestem zadowolona z aktualnego wyglądu bloga, długo szukałam swojego ideału, ale w końcu udało mi się go znaleźć ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Mnie się ksiązka bardzo podoba. Zresztą masz piękny szablon, taki ciepły.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Cukierka, to łobuziak jakich mało. Poza tym ilustracje są przecudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukierek jest świetny, a jeśli chodzi o wydanie, moim zdaniem Dreams osiągnął mistrzostwo ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Sama chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie? ;-) Trzeba dbać o swoje "wewnętrzne dziecko" ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Przyznaję że rzadko czytuję bajki dla dzieci, raczej je oglądam :D

    Mam dla ciebie nową nominację do ALBO albo TAG, mam nadzieję że weźmiesz udział :)
    http://booklover-love.blogspot.com/2015/05/albo-albo-tag.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ja też, ale dla Cukierka warto zrobić wyjątek ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.