Wyd. You & Ya | I tom serii Za kurtyną | 416 str. | 44,90 zł | Premiera: 23.03.2022 r. |
Wycieczka do innego wymiaru
To miała być zwykła wycieczka, na którą Lena nawet nie miała ochoty jechać. Ale wypad w góry z bratem i jego przyjaciółmi zmienił się dla dziewczyny w koszmar. W jednej chwili była z całą grupą w jaskini ale kiedy z niej wyszła okazało się, że ani jej brata, ani znajomych nie ma w pobliżu. Za to ona znalazła się w zupełnie obcym miejscu, to tego w innym wymiarze, będącym czymś na kształt alternatywnej wersji naszego świata sprzed kilkuset lat.
Zdezorientowaną i
ranną dziewczynę znajduje Eavan i choć nic o niej nie wie, postanawia udzielić
jej pomocy i schronienia we własnym domu. Rewelacyjnie czytało mi się o
zderzeniu kultur, o tym jak Lena powoli odkrywała co tak naprawdę się jej
przydarzyło, ale największą frajdę sprawiły mi fragmenty kiedy dziewczyna
wyjaśniła zszokowanemu Eavanowi kim jest i skąd pochodzi. W książkach z motywem
podróży w czasie zawsze najbardziej fascynuje mnie konfrontacja dwóch
odmiennych światów, a tutaj zostało to przedstawione w rewelacyjny sposób.
Choć książka
bezapelacyjnie zalicza się do fantastyki przygotujcie się na bardzo rozbudowany
wątek romansowy. O serce Leny walczyć będzie nie jeden, a dwóch cudownych
facetów i szczerze - nie potrafię w pełni określić któremu bardziej kibicuję.
Kiedy między Leną a Eavanem zaczyna poważnie iskrzyć, na horyzoncie pojawia się
Cedrik i mocno namiesza. Eavan jest raczej spokojny i opanowany, ale też bardzo
czuły i pełen ciepła. Cedrik z kolei to typowy bad boy z nieciekawą reputacją,
masą tatuaży i ciętym językiem, ale też bardziej romantyczną stroną. Obaj są
wspaniali i naprawdę współczuję Lenie, że będzie musiała wybrać tylko jednego.
Wracając do tematu
fantastyki - mamy tu mój ukochany motyw podróży w czasie i co ważne i ciekawe -
to nie tak, że bohaterka przenosi się w czasie i nie zastanawia nad tym jak to
w ogóle możliwe. Korzystając z wiedzy jaką przekazał jej studiujący fizykę
brat, Lena tworzy własne teorie, które dodają powieści bardziej naukowy akcent.
Bardzo mi się to podobało i czuję, że w kolejnych tomach ten wątek będzie
jeszcze bardziej rozbudowany. Podobał mi się też pomysł, by bohaterkę przenieść
nie tylko w czasie, ale i wymiarze. Tak trafiamy do Ardiven czyli miejsca,
które przypomina średniowieczną Europę, ale jest jego alternatywną wersją, w
której wszystko potoczyło się inaczej. W dodatku królestwo znajduje się na
krawędzi wojny domowej, a sytuacja polityczna została przedstawiona w taki
sposób, że zainteresuje nawet osoby, które polityką w ogóle zainteresowane nie
są.
Czy powieść ma jakieś
wady? Wybaczcie, ale nawet jeśli, jestem tak zachwycona, że żadnych nie
dostrzegam. Czasem nieco przeszkadzały mi długie, rozbudowane opisy, ale to
tylko dlatego, że chciałam już natychmiast wiedzieć, co będzie dalej. Uwielbiam
fantastykę z dużą ilością romansu, a tutaj dostałam i jedno i drugie w bardzo
satysfakcjonującej formie. W "Apogeum" znalazłam wątki, które
uwielbiam, opisane tak, że nie mogłam się od nich oderwać. Końcówka całkowicie
rozbiła mnie emocjonalnie i mam nadzieję, że kolejny tom pojawi się jak
najszybciej. Potrzebuję go NA JUŻ!
Ocena: 8/10
______________________________________________
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu You&Ya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)