2 października 2019

„Dla Ellison”- M. S. Willis

Wyd. NieZwykłe | Org. Because of Ellison | 302 str. | 38,90 zł | Data wydania: 24.07.2019 r. 

Znajdź marzenie i za nim podążaj

Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu? Dla Huntera najważniejsze są imprezy, używki i dobra zabawa. Mimo niesamowitej inteligencji i pełnego stypendium na Harvardzie, chłopak nie docenia tego co ma i trwoni swoje dni, nie widząc w życiu celu i sensu. Dla jego rodziców najważniejsze jest utrzymanie pozorów  idealnej rodziny i póki jego oceny są nienaganne, nie obchodzi ich, co dzieje się z ich jedynym dzieckiem. Przynajmniej do czasu, kiedy po kolejnej imprezie, Hunter parkuje kupione przez rodziców auto… na dnie basenu. W ramach kary, chłopak ma spędzić lato u wujka mieszkającego na wsi, odcięty od pieniędzy i wszelkich zdobyczy techniki i przemyśleć swoje zachowanie. Choć spodziewał się nudnych i męczących trzech miesięcy na totalnym odludziu, jego świat wywrócił się do góry nogami, kiedy poznał Ellison James, a właściwie kiedy został przez nią znokautowany, na wszystkie sposoby w jakie można to słowo zrozumieć. Żywiołowa dziewczyna rzuca mu wyzwanie i udowadnia, że życie, to coś więcej niż niekończąca się zabawa. Tylko czy Hunter zdoła w porę to dostrzec?


Ellison, to dosyć nietuzinkowa postać, którą kocha się i nienawidzi w tym samym momencie. Jest pełna życia, pasji i niewyczerpanych pokładów energii. Ma w sobie coś, co hipnotyzuje i inspiruje, ale potrafi też mocno dać człowiekowi w kość. Ellison daje tylko jedną szansę i jeśli zajdziesz jej za skórę bardzo tego pożałujesz. Niestety Hunter podpada El już pierwszego dnia i staje się celem jej zemsty. A tak się składa, że Ellison mści się długo i bardzo boleśnie. Hunter ma problem, bo choć dziewczyna pociąga go i fascynuje, jej okrutny charakter po prostu go przeraża. Choć stara się zrobić na niej jak najlepsze wrażenie, jedyne, co osiąga to jeszcze większa pogarda dziewczyny. Niesamowicie bawiły mnie te początkowe sceny, kiedy Hunter niczym zakochany szczeniak uganiał się za Ellison, a ona starała się go odstraszyć na różne okrutne i bolesne sposoby. Trzeba przyznać, że prawdziwa z niej suka (co sama potwierdza) i chwilami było mi aż szkoda Huntera, ale też trochę się dziwiłam, że daje się aż tak katować dziewczynie, którą ledwie zna.



Biorąc pod uwagę jak płytki i rozwydrzony był Hunter z pierwszych rozdziałów książki, trochę zaskoczyło mnie jak szybko zakochał się w pięknej i okrutnej El. Ona też nie opierała się zbytnio, co kompletnie nie pasowało do jej wcześniejszego zachowania. Już myślałam, że będę musiała spisać tą historię na straty i postawić na półce z przeciętnymi romansami, ale na szczęście okazało się, że ma mi jeszcze wiele do zaoferowania. Mimo początkowych mieszanych uczuć, muszę przyznać, że jest to historia, która zyskuje przy bliższym poznaniu. Zaskoczyła mnie może nie samą fabułą, ale głębią treści i przesłaniem, które jest naprawdę piękne. Nieco zdziwił mnie prolog i epilog, datowane na rok 2064, co dało dziwie niepasujący do pozostałej treści, futurystyczny wydźwięk, ale ostatecznie doceniam pomysł autorki, by uczucie podnieść do rangi czegoś zmieniającego świat. Podobno za każdym wielkim mężczyzną stoi kobieta i właśnie o tym jest ta książka.

O CZYM?  „Dla Ellison”, to opowieść o wakacyjnym zauroczeniu, które przemieniło się w coś o wiele większego i poważniejszego. To historia o tym, jak puste i próżne potrafi być życie, w którym nie ma celu i jak wiele można zmienić, kiedy wreszcie się go odnajdzie. Książka nie tylko zapewnia kilka godzin świetnej zabawy, ale skłania też do refleksji, wzrusza i ukazuje, co w życiu jest naprawdę ważne. Nie jest to powieść idealna, rozwinięcie niektórych wątków kompletnie nie przypadło mi do gustu  i czasem miałam ochotę udusić bohaterów za ich głupie zachowanie, ale ostatecznie muszę przyznać, że „Dla Ellison” ma w sobie „to coś” i naprawdę warto sięgnąć po powieść M.S. Willis, by przekonać się o tym na własnej skórze.

Ocena:
7/10

______________________________________________________

2 komentarze:

  1. Ja spodziewałam się czegoś więcej po tej książce. Ogólnie mi się podobała, ale sam prolog, gdzie już znamy dalsze losy postaci, mi się nie spodobał xD

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.