Wyd. NieZwykłe | Org. Because of Ellison | 302 str. | 38,90 zł | Data wydania: 24.07.2019 r. |
Znajdź marzenie i za nim podążaj
Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu? Dla Huntera najważniejsze
są imprezy, używki i dobra zabawa. Mimo niesamowitej inteligencji i pełnego stypendium
na Harvardzie, chłopak nie docenia tego
co ma i trwoni swoje dni, nie widząc w życiu celu i sensu. Dla jego
rodziców najważniejsze jest utrzymanie pozorów
idealnej rodziny i póki jego oceny są nienaganne, nie obchodzi ich, co
dzieje się z ich jedynym dzieckiem. Przynajmniej
do czasu, kiedy po kolejnej imprezie, Hunter parkuje kupione przez rodziców
auto… na dnie basenu. W ramach kary, chłopak ma spędzić lato u wujka
mieszkającego na wsi, odcięty od pieniędzy i wszelkich zdobyczy techniki i
przemyśleć swoje zachowanie. Choć spodziewał się nudnych i męczących trzech
miesięcy na totalnym odludziu, jego
świat wywrócił się do góry nogami, kiedy poznał Ellison James, a właściwie kiedy
został przez nią znokautowany, na wszystkie sposoby w jakie można to słowo
zrozumieć. Żywiołowa dziewczyna rzuca mu wyzwanie i udowadnia, że życie, to
coś więcej niż niekończąca się zabawa. Tylko czy Hunter zdoła w porę to
dostrzec?
Ellison, to dosyć
nietuzinkowa postać, którą kocha się i nienawidzi w tym samym momencie. Jest
pełna życia, pasji i niewyczerpanych pokładów energii. Ma w sobie coś, co hipnotyzuje i inspiruje, ale potrafi też mocno dać
człowiekowi w kość. Ellison daje tylko jedną szansę i jeśli zajdziesz jej
za skórę bardzo tego pożałujesz. Niestety
Hunter podpada El już pierwszego dnia i staje się celem jej zemsty. A tak
się składa, że Ellison mści się długo i bardzo boleśnie. Hunter ma problem, bo choć dziewczyna pociąga go i fascynuje, jej okrutny
charakter po prostu go przeraża. Choć stara się zrobić na niej jak
najlepsze wrażenie, jedyne, co osiąga to jeszcze większa pogarda dziewczyny. Niesamowicie bawiły mnie te początkowe
sceny, kiedy Hunter niczym zakochany szczeniak uganiał się za Ellison, a ona
starała się go odstraszyć na różne okrutne i bolesne sposoby. Trzeba przyznać,
że prawdziwa z niej suka (co sama potwierdza) i chwilami było mi aż szkoda
Huntera, ale też trochę się dziwiłam, że daje się aż tak katować dziewczynie,
którą ledwie zna.
Biorąc pod uwagę jak płytki i rozwydrzony był Hunter z
pierwszych rozdziałów książki, trochę
zaskoczyło mnie jak szybko zakochał się w pięknej i okrutnej El. Ona też nie
opierała się zbytnio, co kompletnie nie pasowało do jej wcześniejszego
zachowania. Już myślałam, że będę musiała spisać tą historię na straty i
postawić na półce z przeciętnymi romansami, ale na szczęście okazało się, że ma
mi jeszcze wiele do zaoferowania. Mimo początkowych
mieszanych uczuć, muszę przyznać, że jest to historia, która zyskuje przy
bliższym poznaniu. Zaskoczyła mnie może nie samą fabułą, ale głębią treści
i przesłaniem, które jest naprawdę piękne. Nieco zdziwił mnie prolog i epilog,
datowane na rok 2064, co dało dziwie niepasujący do pozostałej treści,
futurystyczny wydźwięk, ale ostatecznie doceniam
pomysł autorki, by uczucie podnieść do rangi czegoś zmieniającego świat. Podobno
za każdym wielkim mężczyzną stoi kobieta i właśnie o tym jest ta książka.
O CZYM? „Dla Ellison”, to opowieść o wakacyjnym
zauroczeniu, które przemieniło się w coś o wiele większego i poważniejszego. To historia o tym, jak puste i próżne
potrafi być życie, w którym nie ma celu i jak wiele można zmienić, kiedy
wreszcie się go odnajdzie. Książka nie tylko zapewnia kilka godzin świetnej
zabawy, ale skłania też do refleksji, wzrusza i ukazuje, co w życiu jest
naprawdę ważne. Nie jest to powieść idealna, rozwinięcie niektórych wątków
kompletnie nie przypadło mi do gustu i
czasem miałam ochotę udusić bohaterów za ich głupie zachowanie, ale ostatecznie
muszę przyznać, że „Dla Ellison” ma w
sobie „to coś” i naprawdę warto sięgnąć po powieść M.S. Willis, by
przekonać się o tym na własnej skórze.
Ocena:
7/10
______________________________________________________
Raczej nie sięgnę, nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJa spodziewałam się czegoś więcej po tej książce. Ogólnie mi się podobała, ale sam prolog, gdzie już znamy dalsze losy postaci, mi się nie spodobał xD
OdpowiedzUsuń