12 lipca 2019

„Jedyne takie miejsce”- Klaudia Bianek

Wyd. We Need Ya | Ilość stron: 360 | Cena 36,90 zł | Data wydania: 15.05.2019 r. 

W życiu piękne są tylko chwile…

W maleńkim domku, gdzieś w środku lasu, razem z babcią mieszka Lena. Choć żyje skromnie, a jej dni wypełnia codzienna rutyna, nie zamieniłaby tego wyjątkowego miejsca na żadne inne na świecie. Mimo, że otacza ją sielankowa atmosfera jak z bajki, jej przeszłość jednak wcale bajki nie przypomina. Lena doświadczyła w życiu wiele bólu i przykrości, a wisienką na torcie w jej dramatu była ciąża, w którą zaszła mając piętnaście lat. Nigdy nie wyjawiła nikomu tożsamości ojca swojego dziecka i nie ma zamiaru tego zmieniać. Mimo wszystkiego, co przeszła jest wdzięczna losowi za Marcela, który niczym promyk słońca rozjaśnia jej dni i daje siłę do działania. Razem z troskliwą babcią i sympatycznym starszym sąsiadem stara się wychować chłopca najlepiej jak potrafi, nie zwracając uwagi na to czego sama pragnie i potrzebuje. Wszystko jednak staje na głowie, kiedy spotyka po latach swojego przyjaciela z dzieciństwa…

Przed laty Lena, była dla Alana najlepszą wakacyjną przyjaciółką. Spędzali ze sobą każde lato, kiedy przyjeżdżał na wieś do dziadka, a więź, która ich łączyła, była wręcz magiczna. Jednak pewnego lata Alan się nie pojawił. Podobnie kolejnego i jeszcze następnego. Teraz po dziesięciu latach nie jest już tym samym małym chłopcem, a Lena- dziewczynką z warkoczykami. Jednak ich więź przetrwała próbę czasu i oboje czują jakby od ostatnich wspólnie spędzonych wakacji minęła zaledwie chwila. Wiele się jednak zdarzyło w tym czasie. Lena została nastoletnią matką a Alan musiał się zmierzyć ze zdradą dwóch najbliższych mu osób. Teraz, po latach muszą poznać się na nowo i odbudować łączące ich niegdyś zaufanie. Tylko czy przyjaźń jest nadal możliwa? Co będzie z nimi, gdy lato się skończy? I czy tajemnice z przeszłości nie zniszczą wszystkiego, co uda im się razem zbudować?



Czasem najwięcej radości dają te najprostsze chwile. Chwile pozornie błahe i pozbawione znaczenia, a jednak tworzące delikatną sieć szczęścia. Chwile, których nie da się kupić za żadne pieniądze. To właśnie z takich momentów Klaudia Bianek utkała swoją debiutancką opowieść. To new adult w najdelikatniejszym i najbardziej subtelnym wydaniu. Książka wypełniona zwyczajnym życiem, prostą wiejską codziennością i sielankową wakacyjną atmosferą. Ta historia trzyma na dystans miejskie życie w biegu, każe zatrzymać się na chwilę, popatrzeć na wschodzące słońce i uświadomić sobie, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko je dostrzec.

Przygody przeżywamy w niezbyt licznym, ale za to świetnie dobranym gronie bohaterów, których pokochałam od pierwszych stron. Wiele nauczyłam się od Leny, choć jest sporo młodsza ode mnie. Podziwiam jej pracowitość, wielkie serce i niesamowity hart ducha. Choć jest nieśmiała, pełna kompleksów i płochliwa jak sarenka, ma też w sobie wiele siły i determinacji, a życiowe trudności znosi z podniesionym czołem. Alan, to typ faceta, którego każda dziewczyna chciałaby za męża- czuły, opiekuńczy, cierpliwy, a do tego niesamowicie przyjemny dla oka. Pokochałam również małego Marcelka, który jest radosnym promyczkiem całej historii i rozczulał mnie na każdym kroku. Nie mogę nie wspomnieć także o wspaniałej babci Leny, która choć kochana, umie też wszystkich postawić do pionu, czy o panu Tadku- przemiłym sąsiedzie, który mimo swojej powściągliwości umie pokazać jak wielkie ma serce. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób, ma tajemnice i charakterek, a ja cieszę się niezmiernie, że każdego z osobna, autorce udało się tak dokładnie opisać.



O CZYM?  „Jedyne takie miejsce”, to opowieść o tym, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki, po prostu czasem trzeba trochę więcej czasu, żeby je dostrzec i uchwycić. Urocza, sielankowa i wakacyjna opowieść o przyjaźni, miłości i jedynym takim miejscu na ziemi, gdzie czas się zatrzymuje i pozwala zaczerpnąć tchu. Na pewno każdy z Was ma takie miejsce, do którego z przyjemnością wraca, a Klaudia Bianek stworzyła drzwi, przez które i ja mogłam się cofnąć do moich magicznych miejsc. Być może ta historia ma jakieś wady, które pominęłam, ale chwilowo nie jestem w stanie ich dostrzec oślepiona, blaskiem wspomnień, które we mnie wywołała. Nie wiem jak to możliwe, ale jest w tej książce tak wiele detali, drobnostek i powiązań do chwil, które przeżyłam, że odniosłam wrażenie, jakby została napisana specjalnie dla mnie. Ostatni raz doświadczyłam czegoś takiego czytając „Gdyby nie ona” i do „Jedynego takiego miejsca”, będę miała równie duży sentyment. Jeśli szukacie lekkiej miłosnej historii, pełnej delikatności i wzruszeń, która przeniesie Was w jedyne takie, niesamowite miejsce na ziemi, trafiliście pod właściwy adres. Mam nadzieję, że poruszy Wasz serca równie mocno, co moje.

Ocena:
8/10

___________________________________________________________________


10 komentarzy:

  1. Tego debiutu jestem szczególnie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. O konkursie Czwartej Strony słyszałam wielokrotnie, jestem bardzo ciekawa zwycięskiej pozycji, tym bardziej, że uwielbiam New Adult :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam niesamowicie ciekawa czym Klaudia tak zdeklasowała konkurencję i wreszcie rozumiem :-) To takie połączenie new adult i klasycznej literatury kobiecej. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja jestem zachwycona:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Byłam sceptycznie nastawiona do tego, ze względu na konkurs, ale może jednak nie będę jej skreślać...
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia pokonała mnóstwo osób, które nadesłały do wydawnictwa swoje propozycje i wcale się nie dziwię, bo jej debiut jest przeuroczy ♡
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Czytałam i dobra książka, ale uważam, że po takich zapowiedziach i reklamach tej książki, to wypadła jednak średnio :) Nic nowego nie przedstawila, nie wywarła tez na mnie wow, ale dobra jest :) Jestem ciekawa jak w przyszłości wypadnie autorka :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie było efektu wow, ale ja właśnie takiej spokojnej i delikatnej książki akurat potrzebowałam. Również jestem ciekawa co dalej, chociaż sceptycznie podchodzę akurat do pomysłu z cyklem :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Może być interesujący :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.