1. "Atramentowe serce"- Cornelia Funke
Atramentowe serce jest powieścią przygodową z elementami baśniowymi, mistrzowskim popisem wyobraźni, lecz jej wymowa jest ponura. Tworząc ją, autorka odwoływała się do własnej namiętnej fascynacji książkami jeszcze z okresu dzieciństwa. Cornelia Funke pokazuje, jak książki mogą pomóc w zdobywaniu indywidualnych doświadczeń poprzez pobudzanie współczucia wobec losu innych ludzi. Coś takiego ma miejsce w Atramentowym sercu. Mo, który jest jednocześnie narratorem, posiada pewien szczególny dar: kiedy czyta na głos, postaci z książki ożywają. Niestety, podczas odczytywania Atramentowego serca w gronie rodziny, z kartek książki do świata realnego przechodzą bohaterowie o przymiotach zdecydowanie negatywnych. W rezultacie Mo wraz z córką Meggie musi uporać się z wynikłymi z tego konsekwencjami.
Książka o książkach i dla tych, którzy książki kochają. Ten gruby tom (pierwszy z trzech w Atramentowej Trylogii) skrywa niezwykle barwną opowieść pełną cudownych fantastycznych postaci i magii. Powieść niesamowicie plastyczna, bajkowa i czarująca. Zachwyci nie tylko fanów fantastyki, lecz podbije serce ksżdego.
2. "Tajemnice wyroczni"- Catherine Fisher
W Dwóch Krainach, położonym na pustyni państwie przywodzącym na myśl starożytny Egipt i Grecję, źle się dzieje. Jego mieszkańcy, nękani suszą, cierpiący biedę i głód, zwracają się do swojego boga, aby odnalazł Królową Deszczu, która ześle im wodę. Bogowi temu, wcielającemu się w zwykłych śmiertelników, służy 9 kapłanek. Najważniejsza spośród nich, zdeprawowana i zakochana w żądnym władzy generale Mówczyni, sprzeniewierza się Wyroczni. Knuje spisek, który ma doprowadzić do uznania za kolejnego Archona kogoś, kto znajduje się całkowicie pod jej wpływem.
Stary Archon pragnie pokrzyżować plany Mówczyni. Tuż przed śmiercią pozyskuje pomoc najmłodszej z Dziewięciu, cichej nieśmiałej Mirany. Dziewczyna przeistacza się w dzielną i zręczną konspiratorkę wspomaganą przez grupę towarzyszy, z których każdy liczy, że zrealizuje przy okazji również własne cele. Pisarz Set chce pomóc chorej siostrze, zaś Oblek, muzyk starego Archona – spotkać się ze swoim ukochanym panem w jego nowym wcieleniu. Po wielu perypetiach Mirany i Oblek odnajdują nowego Archona, który przemawia ustami dziesięcioletniego chłopca. Ale historia toczy się dalej...
Czy bohaterom uda się pokonać potężne siły, sprzymierzone przeciwko nim? Czy Królowa Deszczu kiedykolwiek nawiedzi Dwie Krainy? Odpowiedzi kryją się w tajemnych korytarzach i grobowcach Miasta Umarłych.
Uwielbiam takie klimaty! Opis szczególnie nie zachęca ale to cudowna książka. Akcja, intrygi, dawne wierzenia, cudowne obrazy. Trzeba dodać, że pani Fisher wiedziała dokładnie o czym pisze, bo uczestniczyła wielkokrotnie w wykopaliskach archeologicznych.
3. "Dzikie róże"- Deb Caletti
Tym razem coś dla wielbicieli powieści obyczajowych, przy których można śmiać się i płakać. Ta książka była po prostu jak piękna melodia. Nie czytam obyczajówek, nie przepadam za nimi ale ta książka jest warta przeczytania. Mamy tu trudną miłość, skomplikowaną sytuację rodzinną, ból i radość w jednym. Niesamowicie klimatyczna historia.
4. "Zapomniany ogród"- Kate Morton
Trzy pokolenia kobiet i łącząca je tajemnica. Rok 1913. Porzucona przez matkę, na statku płynącym z Londynu do Australii, mała dziewczynka zostaje przygarnięta przez bezdzietnych rodziców. Ukończywszy 21 lat, Nell O'Connor powraca do Anglii, by poznać prawdę o sobie. Kim naprawdę jest? Jakie nosi nazwisko? Wiele lat później jej wnuczka, Cassandra, wyrusza w podobną podróż - do krainy przeszłości, intryg, miłości i zdrady. Dzięki zapiskom babci odsłania kolejne fragmenty mrocznej układanki. Klucz do prawdy leży w wybudowanej na szczycie klifu starej chatce i otaczającym ją sekretnym ogrodzie, wiekowym dworze należącym do arystokratycznej rodziny Mountrachet i tajemniczym labiryncie.
Historia o odkrywaniu przeszłości i sensu życia. Opowieść o silnych kobietach których przeszłość jest naznaczona cierpieniem. Kate Morton bardzo dokładnie przemyślała fabułę tej powieści, losy trzech pokoleń kobiet przeplatają i uzupełniają się nawzajem. W trakcie czytania tępo nagle przyspiesza, zwroty akcji szokują, malownicze opisy zachwycają. Nie sposób się nie wzruszyć.
5. "Światła pochylenie"- Laura Whitcomb
Duch Helen przebywał właśnie w klasie angielskiego szkoły średniej, kiedy to poczuła – po raz pierwszy od 130 lat patrzyły na nią ludzkie oczy. Oczy należące do chłopca, który aż do tej chwili niczym szczególnym się nie wyróżniał. Równocześnie przerażona i zaintrygowana Helen zaczyna czuć, że coś ją do niego przyciąga. Fakt, że on przebywa w ciele, a ona nie, stanowi dla nich pierwsze wyzwanie. Walcząc o znalezienie drogi do bycia razem, odkrywają sekrety swojej własnej przeszłości jak również szczegóły z życia młodych ludzi, których ciała przejęli."
Opowieść o miłości z pogranicza życia i śmierci, duszy która nie może zaznać spokoju i przebaczeniu, które może przynieść ukojenie. Książka porusza wiele trudnych tematów, zaskakuje i niesamowicie porusza. Coś czuję, że wkrótce znów zanurzę się w jej stronach.
6. "Nacja"- Terry Pratchett
W świecie przypominającym nasz, lecz będącym jego alternatywną wersją, wybucha epidemia, a wielka fala powoduje ogromne zniszczenia. Większość ludzi ginie, cywilizacja się chwieje. Tymczasem na małej, zagubionej pośrodku oceanu wyspie o nazwie Nacja przy życiu pozostaje jako jedyny nastoletni Mau. Nie jest już chłopcem, ale też nie stał się jeszcze mężczyzną - kataklizm przerwał obrzęd inicjacji. Musi się zmierzyć z utratą najbliższych, wyrzutami Praojców i złością na bogów oraz rozpocząć życie na nowo w samotności. Tylko że Mau nie jest na wyspie sam - przebywa na niej dziewczynka z rozbitego statku, a wkrótce zaczną pojawiać się ocaleli ludzie. Nie wszyscy jednak mają pokojowe zamiary, zwłaszcza plemię ludożerców...
Nacja to pełna przewrotnego humoru i niesamowitych przygód opowieść z gatunku, "co by było, gdyby...", w której dochodzi do spotkania dwóch cywilizacji, odkrycia tajemnicy sprzed wieków, a świat zmierza w nieco innym kierunku, niż potoczył się nasz.
Nazwisko autora jest dla niektórych wystarczającą rekomendacją. "Nacja" to historia bazująca na schemacie starym jak świat ale jak się okazuje wciąż zaskakującym i świeżym. Mamy tu samotnego chłopca, który nie może stać się mężczyzną i równie samotna dziewczynę, która nie może wrócić do domu. Zderzenie cywilizacji zawsze wychodzi ciekawie, a kiedy za opisywanie bierze się Pratchett dostajemy prawdziwą bombę!
Na razie tyle :-) Książki są całkowicie różne od siebie ale wszystkie zasługują na uwagę. Szkoda, że zalewające rynek nowości przyćmiły te cudowne opowieści swoim blaskiem. starsze nie znaczy gorsze, zwłaszcza, że prezentowane tu pozycje aż tak stare nie są. Mam nadzieję, że jeśli natkniecie się na nie kiedyś w bibliotece to dacie im szansę, wierzcie mi są tego warte.
Przeczytałam tylko dwie spośród podanych przez Ciebie pozycji (Światła pochylenie i Nację), a dzisiaj po raz trzeci oglądałam Atramentowe serce w telewizji. Przyznaję też bez bicia, że o pozostałych książkach nawet nie słyszałam. Chociaż... Zapomniany Ogród chyba obił mi się o uszy.
OdpowiedzUsuńZa to moją uwagę zwrócił drugi tytuł. Jak będzie okazja, to może przeczytam :)
Atramentowe serce oraz Zapomniany ogród jeszcze przede mną, ale pozostałe pozycje... Czytałam i nie byłam zachwycona. Szczególnie Światła pochylenie mnie rozczarowało. Spodziewałam się czegoś wyjątkowego, a dostałam banał.
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa ;)
"Atramentowe serce" uwielbiam, a z drugim i czwartym tytułem chętnie bym się zapoznała. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe zapowiedzi na jesień :)
OdpowiedzUsuńNieźle, nieźle się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią sięgnę po parę pozycji z tej listy:)
Oj widze ominęło mnie sporo spośród lektur obowiązkowych xD
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych powieści jeszcze nie czytałam! Muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych pozycji nie znam, ale bardzo zaciekawiło mnie "Światła pochylenie"- Laura Whitcomb :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale czytałam jedynie 'Atramnetowe serce' i prawdę mówiąc nie podbiło ono mojego serca.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać "Światła pochyłe". Kiedyś miałam je w koszyku, ale dosłownie w ostatniej chwili przed złożeniem zamówienia, wypakowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać "Światła pochylenie", mam nadzieję, że wkrótce wpadnie w moje ręce. :)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego czytałam tylko "Atramentowe serce" (i bardzo mi się podobało ;)), ale Catherine Fisher kojarzę z serii "Incarceron", która była naprawdę dobra, więc pewnie i po "Tajemnice wyroczni" sięgnę ^^ A "Nację" miałam w ręku w bibliotece chyba tysiąc razy, ale zawsze znajdywałam coś, co mnie bardziej ciekawiło. Chyba jednak w końcu muszę dać jej szansę ;P
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać powyższe książki, ponieważ z tego co piszesz-są genialne i coś czuję, że wpadną idealnie w mój gust!
OdpowiedzUsuń