Sophie Jordan- "Ognista"
Wyd. Bukowy Las
Żaden człowiek nie zasługuje na to by odbierać mu wolność, prawo wyboru własnej ścieżki i decydowania o własnym losie. Każdy chce poczuć, że leci daleko, nic go nie ogranicza, jest bezpieczny. Wolny. Jacinda właśnie tego pragnęła. Dziewczyna jest dragonką, potomkinią smoków i może przybierać zarówno ludzką jak i smoczą postać. Istnieje mnóstwo rodzajów dragonów: onyks, fazer, dragon wodny, znikający i każdy z nich ma swój własny talent. Jacinda wyróżnia się jednak nawet na tle własnego stada, jest bowiem ogniozieją- gatunkiem dragona uznanym za dawno wymarły. Stado widzi w niej szansę odbudowania gatunku ognioziejów, dlatego zaplanowało od podstaw jej życie. Dziewczyna chce jednak sama o sobie decydować, dlatego buntuje się i łamie zakazy. Decyduje się na lot w świetle słońca czym naraża na zdemaskowanie całą swoją wspólnotę. Kiedy delektując się lotem zauważa helikoptery myśliwych, postanawia zaryzykować własne życie by ochronić przyjaciółkę, jednak kiedy zostaje postrzelona w skrzydło nie może już dłużej uciekać. Kryje się w grocie, czekając na najgorsze. Kiedy jednak Will, młody myśliwy, dostrzega ją w kryjówce robi coś czego dziewczyna nie może zrozumieć- daruje jej życie.
Myśliwi odchodzą, ale napięcie w stadzie sięga zenitu. Zaniepokojona o los córki matka Jacindy, postanawia uciec . Pod osłoną nocy Jacinda razem z Tamrą- swoją siostrą bliźniaczką i matką opuszcza osadę spowitą w wieczną mgłę, by zacząć życie od nowa gdzie indziej. Matka dziewczyny zabiła jednak swoją smoczą naturę kiedy stało się pewne, że jej druga córka nigdy nie przejdzie metamorfozy i teraz wymaga tego samego do Jacindy. Aby tego dokonać zabiera córki z dala od naturalnego środowiska dragonów do Chaparral- dużego, pustynnego miasta gdzie smocza natura Jacindy zaczyna natychmiast słabnąć. Dziewczyna nie podda się jednak bez walki, mimo iż przemiany stają się coraz boleśniejsze za wszelką cenę próbuje podtrzymać swoją dragonkę przy życiu. Jej wysiłki przypominają jednak walkę z wiatrakami. Ale do czasu…
Kiedy podczas przerwy w nowej szkole, Jacinda zauważa na korytarzu Willa, odkrywa, że myśliwy- jej największy wróg, może okazać się dla smoczej natury ocaleniem. Kiedy widzi chłopaka jej dragonka budzi się do życia, ale nie tylko ona. Budzi się również serce, które nieproszone zaczyna bić szybciej. Tocząc walkę z samą sobą, Jacinda zbliża się do największego wroga ryzykując przy tym życie nie tylko swoje ale i swoich najbliższych. Ta miłość nie miała prawa zaistnieć. Kolejne tajemnice, piętrzące się przeszkody, brak nadziei na szczęśliwe zakończenie. Do tego ciągła walka o siebie i o akceptację innych, rozczarowania i tęsknota za swoim światem. A kiedy dwa serca zaczynają bić jednym rytmem, tragedia staje się jedynie kwestią czasu.
Śliczna okładka, która tak mnie oczarowała, skrywa nietuzinkową i oryginalną opowieść. Byłam naprawdę mile zaskoczona fabułą i tym jak pani Jordan ją ukierunkowała. Niejednokrotnie byłam wręcz pewna co stanie się za chwilę, a tu nagle ostry zakręt! Potem już nawet nie próbowałam się domyślać co się wydarzy. Przyznam jednak, że jak zwykle zerknęłam na koniec i przeczytałam ostatnie zdanie. Zakończenie wydawało się oczywiste, ale i tym razem się pomyliłam. Styl autorki też przypadł mi do gustu, choć na początku przeszkadzały mi trochę krótkie zdania, bo przed „Ognistą” czytałam książkę dużo bardziej rozbudowaną pod tym względem. Trzeba jednak przyznać, że kiedy już się przyzwyczaiłam, czyli dosyć szybko, zaczęłam doceniać taki rodzaj narracji i z bijącym w oczekiwaniu sercem śledziłam kolejne linijki tekstu zapominając o całym świecie.
Historia o zakazanym uczuciu, buncie, pragnieniu wolności i akceptacji. Ja jestem oczarowana i usatysfakcjonowana opowieścią, zdecydowanie rozczarowana objętością i całkowicie zauroczona oprawa graficzną, bohaterami i klimatem. Teraz pozostaje tylko czekać na ekranizację, bo taka ma się pojawić, i na kolejne części. Tom drugi „Vanish” pojawi się w oryginale już 6 września! Cóż mogę dodać? Dragonka i Łowca Smoków? Przygotujcie się na prawdziwie ognisty romans!
Ocena 8/10
Świetna recenzja, ksiązkę także czytałam i mam podobne odczucia :D
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada. O książce nie słyszałam. Teraz dopiszę ją do mojej listy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tak, okładki są cudowne <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam nieprzewidywalną fabułę i ciekawie zapowiada się pomysł z potomkami smoków, a przez Twoją recenzję teraz mam ochotę się za nią zabrać ;D
Czytajcie bo warto! :-)
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych paranormalnych książk jakie czytałam.
Książkę mam na liście do przeczytania. Piękna okładka i książka pewnie też całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam identyczne odczucia. :D Świetna książka i również nie mogę doczekać się drugiej części!
OdpowiedzUsuńOkładka jest przepiękna, kocham rude włosy ;)
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy dzieje się tak, że wydaje mi się że wiem co się za chwilę stanie, a tu nagle zaskoczenie... z Twojej recenzji wynika, że to jedna z takich książek, gdzie ciężko jest snuć domysły - dla mnie rewelacja ;)
mam tę książkę w planach, Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, ze warto ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDlaczego twoja recka mnie nie dziwi? Bo Ognista to naprawdę wspaniała powieść i bardzo się cieszę, że i Tobie się podoba ^^
OdpowiedzUsuń