Często zdarza mi się
dopasowywać do książek konkretne melodie. Z resztą, nie tylko mi. Myślę, że
każdemu przynajmniej raz zdarzyło się zabawić w ten sposób. Playlisty powstają
też profesjonalnie. W „Ostatniej spowiedzi” autorka wplotła w tekst sugestie
dotyczące podkładów muzycznych, autorka „Poza czasem” również postanowiła
zasugerować muzykę do swojej powieści, ale w tym przypadku tworząc ją
samodzielnie. Z kolei w przypadku „Maybe someday” soundtrack został stworzony
specjalnie przez znanego muzyka.
Łączenie tych dwóch
muz nie jest więc niczym nowym, ale przecież nie zaszkodzi dodać czegoś od
siebie, prawda? Dlatego postanowiłam stworzyć składankę specjalnie dla mojego (aktualnie)
ulubionego gatunku literackiego jakim są romanse New Adult. Jak każdy inny
gatunek, tak i ten ma pewien podstawowy schemat, który posłuży mi jako mała
pomoc.
Zapraszam na pierwszą i jedyną w swoim rodzaju,
muzyczną podróż po świecie New Adult!
1. Początek…
Zacznijmy od tego, że bohaterowie robią wszystko by
się w sobie nie zakochać…
„Trying not to love
you”- Nickelback
…choć często z miernym skutkiem
“Living you”- Melanie C
A czasem oddali by wszystko, by w końcu druga osoba
przejrzała na oczy
“Little beat of your
heart”- Ariana Grande
2. Rodzące się
uczucie
Najbardziej uroczy etap. Równie piękny, co
nieprzewidywalny
"You found me"- The Fray
„Sugar”- Maroon 5
“I would do anything
for you”- Foster the People
3. Namiętność…
W końcu bohaterowie są na tyle duzi, że nie wahają się
zbyt długo…
„Want to want me”-
Jason Derulo
4. Jeszcze
więcej namiętności…
…etap niekiedy pomijany, choć w większości przypadków
bardzo lubiany przez płeć piękną ;-)
„Talking body”- Tove
Lo
5. Mimo
wszystko…
Na drodze każdej miłości stają przeszkody, ale razem
można je pokonać…
„Photograph”- Ed Sheeran
…bo tak naprawdę nie mają zanczenia…
„Nothing really
matters”- Mr Proboz
…a
uczucia są bezwarunkowe
“Unconditionally”-Katy Perry
6. Złamane
serce…
Czasem druga osoba po prostu łamie serce…
„Broken heart at girl”-
Beyonce
Albo nie jest tak wierna, jak się wydawało…
„Im not the only one”-
Sam Smith
A może uczucie wcale nie istniało?
„Another Love”- Tom Odell
Przychodzi czas na słowo "żegnaj"...
"Almost lover"- A Fine Frenzy
7. Samotność i
cierpienie…
Od bólu nie da się uciec
„Run run run”- Tokio
Hotel
Pozostają
wspomnienia, tęsknota…
“When You’re gone”-
Avril Lavigne
…I samotność
„About being alone”- Josef Hedinger
8. Przebaczanie…
Na drugą szansę trzeba poczekać…
“I’ll be waiting”-
Lenny Kravitz
…błagać o nią…
„Back In my Word”- Alain Clark
…i bardziej się postarać
“Love me harder”- Ariana Grande
9. Happy
End?...
Czasem miłości trzeba nauczyć się od nowa
„Learn to love again”- Lawson
Ale przecież jest wszystkim co mamy
„All of me”- John Legend
A teraz Wy!
Przedstawcie mi swoje propozycje piosenek, do
konkretnych książek lub gatunków. Stwórzmy razem muzyczny kącik, do którego
będzie można wracać podczas lektury.
Świetna playlista. Uwielbiam słuchać muzyki w trakcie czytania, a jak jest ona połączona z treścią to tym bardziej:D
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Dziękuję :-) mam więc nadzieję, że i z tej kiedyś skorzystasz;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Bardzo ciekawy pomysł i fajna lista :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-*
UsuńPozdrawiam :-)
Świetny post:) Musiałaś włożyć w niego wiele pracy, ale jest naprawdę inspirujący;) Wiele z tych piosenek świetnie sprawdzi się podczas czytania "After".
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, starałam się by wyszło jak najlepiej;-) A "After" polecasz?
UsuńPozdrawiam :-)
Świetny pomysł na przedstawienie samych wspaniałych piosenek. Różnorodna tematyka a trafiają do każdego. Aktualnie mam fazę na "Sugar" od Maroon 5 i mogłabym jej słuchać cały czas *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Od dawna miałam ochotę zaprezentować jakiś post muzyczny, ale dopiero teraz wypadłam na pomysł jak go przedstawić. Cieszę się, że się podoba ;-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za zaproszenie;-)
Ale miałaś świetny pomysł z tą playlistą. Ja jednak niczego nie wymyślę, gdyż na co dzień sporadycznie słucham muzyki.
OdpowiedzUsuńMi muzyka zawsze poprawia nastrój a odpowiednio dobrana idealnie wpasowuje się w klimat i dodaje głębszego wyrazu czytanym historiom ;-) spróbuj, może Ci się spodoba;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Patko! Wspaniały pomysł na post! Serdecznie dziękuję za tę muzyczną podróż od początku aż do końca. :) Świetnie dopasowane piosenki, niektóre znałam i kochałam, inne dopiero co poznałam i jestem zauroczona. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tytuł na przykład kojarzyłam, ale nie myślałam o treści. Bardziej muzyka wpadała mi w ucho. Sprawiłaś, że się zatrzymałam i wsłuchałam w słowa.
Drugi tytuł kojarzyłam i nawet byłam nim oczarowana, ale nigdy nie szukałam tytułu i wykonawcy, także dziękuję! :) Tym bardziej, że jest przeuroczy i idealnie pasuje do kategorii.
Ariana i jej piosenka mnie rozwaliły... Prawdopodobnie gdybym słyszała ją gdziekolwiek indziej, nie zrobiłaby na mnie takiego wrażenia, ale z tym twoim podpisem i faktem, jak muzyka płynęła i prowadziła mnie powoli i aż promieniowała taką rozpaczą i nadzieją... ach. <3
Rodzące się uczucie - łoo. Jakie trafne tytuły! Uwielbiam twoje wyczucie muzyczne i fakt, że chyba gustujesz w podobnych piosenkach jak ja. :D
"Talking Body", aleee cudo. A pierwsze słyszę, więc jestem bardzo wdzięczna! Klimatycznie, ładnie, pasujęce do tego momentu rozwoju uczuć pomiędzy bohaterami. :)
"I'm not the only One" i "Another Love", stanowiły obiekty mojej wielkiej obsesji, więc dziękuję za przypomnienie jak okrutnie, dramatycznie ładnie są obydwie. :( Zawsze mi się smutno robi jak słucham Toma. On ma tak niesamowity głos.
"Back In My World"! Tu ma się sprawa tak jak z wcześniejszymi. Piosenkę znałam, ale nie miałam pojęcia jak się nazywa. Haniebne! Także dziękuję za uświadomienie! :D
Lawson! Jakiś czas temu słucham ich nałogowo, później trochę sobie darowałam, ale łał! Ta piosenka! Jaka cudna! I jaka... sensowna merytorycznie! I ładnie brzmiąca! I w ogóle wspaniała! <3
No i perełka oczywiście, na koniec. "All of Me" przysięgam, że to jeden z tych utworów, które będą mi towarzyszyć już zawsze.
Jeju, nad swoimi propozycjami musiałabym się ostro zastanowić, a w chwili obecnej, gdy w nocy spałam trzy godziny, myślenie to ostatnie co robię. :D
Ale post był absolutnie fenomenalny, dziekuję!
Pozdrawiam,
Sherry
O kurczę, dziękuję za miłe słowa! A to miał być zwykły zapychacz między recenzjami ;-) Czasem można przypadkiem stworzyć coś całkiem niezłego ;-) Jeśli chodzi o piosenki, w teorii było o wiele łatwiej :-P Odpaliłam całą zgromadzoną na komputerze muzykę, ale z doborem miałam trochę kłopotów :-) Początkowo chciałam wybrać po jednym tytule do każdego punktu, ale okazało się to niewykonalne i w końcu musiałam wszystko rozwijać coraz mocniej.
UsuńCieszę się, że udało mi się tak wstrzelić w gust ;-) Choć to w sumie nie dziwne, skoro mamy praktycznie identyczny ;-)
Pozdrawiam!
genialny pomysł, większość tych utworów sobie zapętlę, a co ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Sherry pokazała mi ten link ;)
Kochana Sherry, muszę ją za to uściskać :-P
UsuńCieszę się, że post przypadł Ci do gustu ;-)
Pozdrawiam!
Muzyka musi być...zawsze .Podczas czytania także ,dlatego świetny wpis ! ;)
OdpowiedzUsuńW mojej głowie muzyka brzmi bez przerwy. Zupełnie jakbym non stop nosiła bezprzewodowe słuchawki ;-P
UsuńDziękuję i pozdrawiam!