Wyd. Editio Red | Ilość stron: 288 | Cena: 39,90 zł | Data wydania: 15.05.2019 r. |
Las. Deszcz. I dwie zagubione dusze
Każdy potrzebuje czasem samotności. Chwili tylko dla siebie
z dala od ciekawskich spojrzeń i oceniających szeptów. Jednak niekiedy w życiu
przytrafia się coś, po czym nie mamy ochoty oglądać innych ludzi już nigdy
więcej. Odciąć się całkowicie od fałszu, obłudy i zgiełku. To właśnie zrobił
Jason. Miał dość zakłamania i życia w ciągłym biegu. W leśnym domku na
odludziu, mając za towarzyszy jedynie swoje ukochane psy, wreszcie odnalazł
spokój. Mimo izolacji od otoczenia, nie czuje się samotny i nie żałuje decyzji,
którą podjął kilka lat temu. Wreszcie może oddać się swojej pasji czyli rzeźbieniu
w drewnie i nie musi się przejmować zdaniem innych. Żyje spokojnie z dnia na
dzień i nie ma zamiaru wracać do tego pozostawi za sobą. Do czasu, gdy poznaje
Sam…
„Karty przyszłości zawsze są czyste i tylko od nas zależy, jak zostaną zapisane. Przeszłości nie można wyrwać jak strony z książki, bo wtedy my jako całość będziemy niekompletni. Wszystko w historii każdego człowieka musi się zgadzać. Nie ma możliwości przeskoczenia do kolejnego rozdziału, pominięcia jakiegoś fragmentu. Po prostu nie mamy wyboru. Musimy przeżyć własne życie od A do Z. I zrobić wszystko, by na końcu naszej historii był happy end.”
Kiedy na progu leśnego domku pojawia się piękna, energiczna kobieta,
Jason przeczuwa, że za chwilę jego uporządkowany świat przewróci się do góry
nogami. Sam jest młodą dziennikarką, która od dawna próbowała namówić
tajemniczego Drwala na wywiad, od którego zależy jej dalsza kariera. W akcie
desperacji postanawia zaskoczyć samotnika i udać się do niego osobiście. Choć
Jason nie jest skory do współpracy i traktuje młodą dziennikarkę jak intruza,
nie może odmówić jej pomocy, kiedy gwałtowna burza odcina ich na kilka dni od
cywilizacji. Mimo początkowej niechęci, między rzeźbiarzem i dziennikarką rodzi
się przedziwna więź, utkana z fascynacji, czułości i potrzeby bliskości, ale
podszyta nutą pożądania. Okazuje się, że samotność smakuje o wiele lepiej,
kiedy można ją dzielić z drugą osobą. Nie trzeba było długo czekać, by serce
mężczyzny zaczęło bić szybciej dla żywiołowej dziennikarki. Ale Sam ma
tajemnice, których nie chce mu wyjawić. Sekrety, które mogą szybko zniszczyć
ich kruchą więź i skrzywdzić Jasona bardziej niż kiedykolwiek. Czy miłość okaże
się warta tego ryzyka?
Tytułowy Drwal, choć może budzić skojarzenia z podstarzałym
dzikusem z brodą do pasa, tak naprawdę jest przystojnym młodym mężczyzną, który
odrobinę pogubił się w życiu i w samotności, próbuje odnaleźć samego siebie. Jason,
to bohater, którego zwyczajnie nie da się nie polubić. Autorka zawarła w nim
chyba wszystkie cechy, jakie powinien mieć facet idealny i opakowała całość w seksowne
ciało. Nic dziwnego, że Sam od pierwszej chwili była nim zafascynowana. Jednak jego
fascynacji osobą młodej dziennikarki nie mogę rozgryźć. To zrozumiałe, że
samotny facet nie pozostanie obojętny na wdzięki pięknej kobiety, ale poza tym
nie dostrzegłam w Sam niczego niezwykłego, przez co natychmiastowa głębia uczuć
Jasona wydała mi się jakaś taka sztuczna i dziwna. W ich relacji dużo było
przyjacielskiej czułości i dobrze, bo przecież miłość to nie tylko aspekt
fizyczny, ale jakoś wcale nie czułam między nimi chemii i przyciągania, tylko zwyczajną
potrzebę, by sobie nawzajem pomóc.
„Każdy przyjaciel jest jak łuna światła w
spowitym ciemnością korytarzu. Na końcu każdego korytarza są drzwi. Jeśli nie
mamy siły do nich dotrzeć i ich otworzyć, to pomoże nam w tym dłoń kogoś, kto
naprawdę nas kocha. I opuścimy strefę mroku. Nie będziemy już sami. Nie ma
lepszej nagrody od czyjejś obecności, bo najlepsze, co możemy komuś podarować,
to nasz czas.”
Autorkę znałam do tej pory z historii pełnych namiętności i
niebezpieczeństw, których tłem zawsze
były wielkie miasta, dlatego sielankowa leśna sceneria i bardziej refleksyjny
klimat, okazały się miłą odmianą. Książka łączy w sobie spokój, melancholię i
sporą dawkę przemyśleń z okrutną tajemnicą i nieodłączną dla tej autorki dozą
dramatyzmu. Choć nie mogłam wykrzesać z siebie cieplejszych uczuć dla Sam, bo
nie znalazłam w niej nic dzięki czemu byłaby dla mnie wyjątkowa, muszę
przyznać, że naprawdę miło i przyjemnie spędziłam czas z lekturą. Jednak cały
czas coś nie dawało mi spokoju i szybko zorientowałam się, że pewne wątki tak
mocno przypominają mi inną książkę tej autorki, „Zapomnij o mnie”, że nie mogę
przestać ich ze sobą porównywać. Sam i Sara miały ze sobą tak wiele wspólnego,
że odniosłam wrażenie jakby były tą samą osobą w dwóch równoległych rzeczywistościach.
Gdybym miała jednak wybierać, to kreacja Sary bardziej mnie przekonuje i może
właśnie dlatego Sam tak bardzo nie przypadła mi do gustu.
O CZYM? „Drwal”, to opowieść o samotniku, który
ucieka od tego, co go dręczy i dziewczynie, która nie potrafi wyrwać się ze swojego
własnego koszmaru. Lekka subtelna i sielankowa opowieść, choć podszyta
poważniejszą nutą i zaskakująco dużą ilością życiowych refleksji. Nie wszystko
w książce przypadło mi do gustu. Na przykład historia Jasona miała zbyt wiele
luk, a jego motywy nie były do końca logiczne. Z kolei kreacja Sam mocno
przypominała mi główną bohaterkę innej książki tej autorki, przez co nie mogłam
się do niej przekonać. Jednak mimo wszystko magiczny klimat tej historii i spora
ilość dramatycznych zwrotów akcji przykuły moją uwagę na tyle skutecznie bym mogła
zaliczyć „Drwala” do udanych i ciekawych lektur. Jeśli poszukujecie książki przesiąkniętej
czułością, spokojem i melancholią, ale nie pozbawionej pikantniejszej nuty i
odrobiny dramatyzmu, koniecznie musicie poznać ten tytuł.
Ocena:
6/10
Inne książki K. N. Haner:
Seria Mafijna:
Seria Mafijna Miłość:
__________________________________________________
Autorkę lubię, kilka jej książek już przeczytałam i każda na swój sposób mi się podoba. Do "Drwala" również się przymierzam, chociaż opinie dość różne zbiera. Przekonam się na własnej skórze. :)
OdpowiedzUsuńKasia to jedna z tych autorek, które może nie tworzą dzieł wybitnych ale za to takie, które po prostu chce się czytać dla samej przyjemności:-)
UsuńPozdrawiam
O autorce słyszałam wiele dobrego, jednak chyba powieści romantyczno obyczajowe nie są dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKasia ma już w zapowiedziach kolejne historie z tak różnych gatunków, że na pewno prędzej czy później znajdziesz wśród jej książek coś dla siebie:-)
UsuńPozdrawiam
O tej książce wiele słyszałam i mam ochotę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPolecam! K.N. Haner uzależnia♡
UsuńPozdrawiam
Mam ten tytuł na oku :)
OdpowiedzUsuńW takim razie poluj na promocję i daj znać czy Ci się spodobała:-)
UsuńMoże innym razem uda mi się czymś Cię zainteresować:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam