Wyd. NieZwykłe | Org. Drops of Rain | Seria Bracia Hale Tom I | 338 str. | 39,90 zł | Data wydania: 2.01.2019 r. |
Kap, kap, kap…
to krople deszczu, czy może łzy?
Każdy inaczej radzi sobie z przeżywaniem żałoby. Jedni otulają
się rozpaczą jak ciężkim kocem, inni starają się wyprzeć ją ze świadomości i
żyć dalej z dnia na dzień. Niektórzy jednak próbują zacząć wszystko od nowa, w
innym miejscu, wśród nowych ludzi, z dala od bolesnych wspomnień. Problem w tym, że serca nie da się zostawić
za sobą. Choć Ali przeprowadza się razem z ojcem na słoneczną Florydę, jej
wnętrze wciąż tonie w mroku. Dziewczyna nie potrafi poradzić sobie ze śmiercią
ukochanej matki, a każdy kolejny dzień staje się dla niej coraz trudniejszy. W nowym
miejscu, wśród obcych ludzi, pozbawiona wsparcia ojca, Ali, czuje się wręcz
przytłoczona samotnością. Do czasu kiedy wzburzona fala dosłownie wpycha ją w
objęcia Drew. I nagle wszystko zaczyna się zmieniać.
Kilka minut spędzonych w ramionach nieznajomego, wśród
kołyszących się fal. Magnetyczne przyciąganie,
delikatny dotyk i prawdziwa magia. Tak właśnie zaczyna się historia Ali i Drew.
W objęciach nieznajomego chłopaka o hipnotyzującym spojrzeniu, dziewczyna na
chwilę zapomina kim jest i czego doświadczyła. On z kolei przez moment nie
pamięta dlaczego nie może pozwolić sobie na okazywanie prawdziwych uczuć. Ta urocza
scena, to zaledwie kropla, która jest początkiem prawdziwej ulewy. I choć
bohaterowie nie są na to gotowi, właśnie ich życie bezpowrotnie się zmienia.
W swojej pierwszej książce Kathryn Andrews, przenosi nas na
piaszczystą plażę, otacza uspokajającym szumem fal i zapewnia kilka godzin
relaksującej i romantycznej lektury. Zarówno
klimatem jak i fabułą „Krople deszczu” szalenie przypominały mi książki Abbi
Glines. To takie połączenie Rosemary
Beach i Vincent
Boys. Obydwie autorki poruszają podobną problematykę i kuszą czytelnika
uroczym, wręcz wakacyjnym klimatem. O ile schematy Abbi już odrobinę mi się
przejadły, tak Kathryn wnosi w literaturę z pogranicza Young i New Adult powiew
świeżości i stanowi dla mojej ulubienicy
sporą konkurencję.
Nie chcę, żebyście zrozumieli mnie źle- w tej książce nie
znajdziecie nic, czego w młodzieżowych obyczajówkach już nie było, ale za razem
jest to tak lekka, sympatyczna i
poruszająca lektura, że dosłownie nie można się od niej oderwać. Autorka nie
stroni od schematów, znajdziecie tu więc spokojną dziewczynę, która właśnie
przeprowadza się do nowego miejsca, super przystojnych braci, którzy są
gwiazdami liceum, stado bezmózgich blondynek, które wszystkim uprzykrzają życie,
plus całą masę dramatów młodych ludzi, którzy zbyt szybko wkroczyli w dorosłość.
A jednak coś mnie w tej historii urzekło. Może to bohaterowie? A może klimat?
Albo coś jeszcze innego? Sama nie wiem, ale w trakcie lektury czułam się jakbym wypoczywała na słonecznej plaży, a
tego właśnie było mi trzeba.
Mocnym atutem książki
są bohaterowie. Ali, która choć delikatna i spokojna, może pochwalić się
pasją i talentem, a kiedy trzeba, potrafi pokazać ostre pazurki. Drew, chłopak,
który pozornie jest arogancki i niedostępny, a tak naprawdę wrażliwy i
opiekuńczy. Beau, młodszy brat Drew, który pod maską zabawnego luzaka i Casanovy
skrywa całą masę blizn. Pokochałam ich wszystkich, a szczególnie tego
ostatniego pana i nie mogę doczekać się jego historii. Każdy tom serii skupia się na innym z braci Hale, a rozdziały rozdzielone
są na damską i męską narrację. Klasyka new adult w każdym calu. Myślę, że
zachwyci każdego czytelnika, który ma ochotę na chwilę niezobowiązującej, relaksującej
lektury.
O CZYM? „Krople deszczu”, to urocza, a za razem
poruszająca książka o młodych ludziach, którzy z różnych przyczyn musieli zbyt
szybko stać się dorośli. To historia o
wielkiej pasji i spełnianiu marzeń, ale także o tragediach, które próbują
podcinać skrzydła. Choć nie znajdziecie tu niczego przesadnie oryginalnego
ani szokującego, naprawdę polecam tą książkę Waszej uwadze. Autorka potrafi pięknie pisać o uczuciach, bez
problemu wywołuje szczery uśmiech, ale i łzy wzruszenia oraz kreuje bohaterów,
których nie da się nie lubić. Mi ta historia bardzo przypadła do gustu, była
urocza, zabawna i wzruszająca, a takiej właśnie, lekkiej książki potrzebowałam.
Polecam fanom subtelnych obyczajowych romansów, z nutką dramatyzmu, a w
szczególności tym, którym podobały się książki Abbi Glines. Jestem pewna, że
Kathryn Andrews oczaruje Was równie mocno.
Ocena:
7/10
Seria Bracia Hale:
Krople deszczu | Starless Nights | Unforgettable Sun
__________________________________________________________________________
Dużo dobrego czytałam o tej książce, więc na pewno przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam okazji czytać takiej książki, a więc muszę sobie jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki, do której porównałaś "Krople deszczu", więc ta powieść to dla mnie jedna wielka zagadka, której jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKsiążka może mi przypaść do gustu. Lubię takie smutno - romantyczne opowieści :)
OdpowiedzUsuńMam w planach ją nadrobić - nie wiem tylko, kiedy to się uda ;)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Mam wrażenie, że te wszystkie książki na jedno kopyto są pisane, znowu ten sam schemat bohaterów, ona wrażliwa, on bad boy. Niestety już dawno zrezygnowałam z takich książek :/
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać, mimo że już kiedyś to zrobiłam. Nie pamiętam jednak z niej nic, więc tym bardziej mam na nią ochotę. Mam nadzieję, że szybko uda mi się ją dorwać i że moje zdanie będzie niezmienne, bo z tego co widzę, to za pierwszym razem oceniłam ją bardzo wysoko :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale zapisuje sobie tytuł. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com