Strony 2

30 sierpnia 2021

"Sekretna mowa kamieni" - Chiara Parenti

Wyd. Znak Literanova | Org. La voce delle pietre |464 str. | 44,99 zł | Data wydania: 

Tylko z płomienia rodzą się diamenty

 Wiedzieliście o tym, że klejnoty i minerały, oprócz pięknego wyglądu mają też niezwykłe właściwości? Luna zna się na nich jak mało kto. Zna każdy kamień, kryształ i minerał oraz jego niemal magiczne działanie. Tę niezwykłą wiedzę przekazał jej dziadek Pietro, nieustraszony podróżnik i łowca klejnotów. Luna od zawsze czuła kamienie i ich moc, ale wszystko zmieniło się pewnej tragicznej nocy, kiedy jej najlepszy przyjaciel, Leo skrzywdził ją i porzucił. Od tej chwili Luna nie jest już taka sama. Otoczyła się grubym murem, zamknęła na emocje i stała się głucha na szepty kamieni. Nie wierzy już w ich magiczną moc i gardzi nimi tak samo jak człowiekiem, który złamał jej serce. Przypadkowe spotkanie z dawnym przyjacielem obudzi w niej jednak uśpiony przez lata płomień i stworzy wyrwę w jej obronnym murze. Czy Luna nauczy się ponownie słuchać kamieni i znajdzie siłę by wybaczyć nie tylko Leonardowi, ale także samej sobie? 

Znacie, to uczucie, kiedy książka zachwyci Was tak bardzo, że nie możecie się od niej oderwać, ale jednocześnie nie chcecie jej nigdy kończyć? Ja tak miałam z "Sekretną mową kamieni". Historia Luny i Leo całkowicie mnie pochłonęła i skradła moje serce od pierwszego rozdziału. Jestem zachwycona pomysłem autorki, która zafascynowana mocą minerałów, stworzyła opowieść w której są one fundamentem, a za razem pierwiastkiem dodającym magicznej i ezoterycznej aury. Na upartego można określić ten wątek jako delikatny realizm magiczny, ale informacje na temat kamieni, którymi autorka posłużyła się pisząc powieść, są jak najbardziej prawdziwe. Oczywiście jeśli macie na tyle otwarty umysł, by wierzyć w takie rzeczy. 



Najbardziej jednak w książce zachwycił mnie wątek romantyczny. Poznacie tu przepiękną, ale i bolesną historię (niejednej) miłości. Będziecie się złościć na bohaterów, trzymać za nich kciuki i razem z nimi przeżywać każdy uśmiech i każdą łzę. Luna i Leo poznali się jako dzieci i od razu stali się nierozłączni. Chcieli razem zdobywać świat i tak jak dziadek Pietro, zostać łowcami klejnotów. Z czasem ich relacja zaczęła się jednak zmieniać, a dziecięca przyjaźń, przekształciła się w szczerą i jedyną miłość. Okrutny los postanowił ich jednak poróżnić i rozdzielić na długie lata. Czy po takim czasie można sobie jeszcze wybaczyć? Czy prawdziwą miłość da się kiedykolwiek wymazać z serca? 

 

Moim ulubionym bohaterem tej powieści zdecydowanie jest dziadek Pietro. Jego relacja z Luną, przypominała mi tą, którą miałam że swoim dziadkiem i być może dlatego tak bardzo pokochałam jego postać. Pietro jest niczym fundament rodziny. Skała na której wszystko się opiera i daje poczucie bezpieczeństwa. Jego kojąca obecność dodaje siły, a inspirujące słowa motywują do działania. Byłam trochę zła na Lunę, że zapatrzona we własne cierpienie, często ignorowała rady dziadka, ale nikt nie jest bez skazy. I o tym też jest ta książka. O niedoskonałościach, które czynią nas wyjątkowymi, podobnie jak skaza na klejnocie która sprawia, że nie ma dwóch takich samych kamieni. 

 

O CZYM? "Sekretna mowa kamieni", to przepiękna, magiczna, wręcz nieco bajkowa opowieść poszukiwaniu siebie i słuchaniu głosu swojego serca. O kamieniach, które wskazują drogę i we właściwym momencie szepczą słowa pociechy. Ale przede wszystkim, to historia miłości, która przetrwała mimo nieporozumień i próby czasu. Historia o wybaczaniu sobie i innym. Przepiękna, ezoteryczna, wręcz magiczna książka, która oczarowała mnie i wzruszyła. Daje pocieszenie niczym cyrkon, przynosi spokój jak jadeit i akwamaryn , daje odwagę jak agat, leczy serce niczym kunzyt, zachęca do zmian jak opal... Na pewno długo jej nie zapomnę. 

 

Ocena: 9/10

_____________________________________________



3 komentarze:

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)