Wyd. Znak Literanova | Org. La voce delle pietre |464 str. | 44,99 zł | Data wydania:
Tylko z płomienia rodzą się diamenty
Znacie, to uczucie,
kiedy książka zachwyci Was tak bardzo, że nie możecie się od niej oderwać, ale
jednocześnie nie chcecie jej nigdy kończyć? Ja tak miałam z "Sekretną mową
kamieni". Historia Luny i Leo całkowicie mnie pochłonęła i skradła moje
serce od pierwszego rozdziału. Jestem zachwycona pomysłem autorki, która
zafascynowana mocą minerałów, stworzyła opowieść w której są one fundamentem, a
za razem pierwiastkiem dodającym magicznej i ezoterycznej aury. Na upartego
można określić ten wątek jako delikatny realizm magiczny, ale informacje na
temat kamieni, którymi autorka posłużyła się pisząc powieść, są jak najbardziej
prawdziwe. Oczywiście jeśli macie na tyle otwarty umysł, by wierzyć w takie
rzeczy.
Najbardziej jednak w
książce zachwycił mnie wątek romantyczny. Poznacie tu przepiękną, ale i bolesną
historię (niejednej) miłości. Będziecie się złościć na bohaterów, trzymać za
nich kciuki i razem z nimi przeżywać każdy uśmiech i każdą łzę. Luna i Leo
poznali się jako dzieci i od razu stali się nierozłączni. Chcieli razem
zdobywać świat i tak jak dziadek Pietro, zostać łowcami klejnotów. Z czasem ich
relacja zaczęła się jednak zmieniać, a dziecięca przyjaźń, przekształciła się w
szczerą i jedyną miłość. Okrutny los postanowił ich jednak poróżnić i
rozdzielić na długie lata. Czy po takim czasie można sobie jeszcze wybaczyć?
Czy prawdziwą miłość da się kiedykolwiek wymazać z serca?
Moim ulubionym
bohaterem tej powieści zdecydowanie jest dziadek Pietro. Jego relacja z Luną,
przypominała mi tą, którą miałam że swoim dziadkiem i być może dlatego tak
bardzo pokochałam jego postać. Pietro jest niczym fundament rodziny. Skała na
której wszystko się opiera i daje poczucie bezpieczeństwa. Jego kojąca obecność
dodaje siły, a inspirujące słowa motywują do działania. Byłam trochę zła na
Lunę, że zapatrzona we własne cierpienie, często ignorowała rady dziadka, ale
nikt nie jest bez skazy. I o tym też jest ta książka. O niedoskonałościach,
które czynią nas wyjątkowymi, podobnie jak skaza na klejnocie która sprawia, że
nie ma dwóch takich samych kamieni.
O CZYM? "Sekretna mowa kamieni", to przepiękna, magiczna, wręcz nieco
bajkowa opowieść poszukiwaniu siebie i słuchaniu głosu swojego serca. O
kamieniach, które wskazują drogę i we właściwym momencie szepczą słowa
pociechy. Ale przede wszystkim, to historia miłości, która przetrwała mimo
nieporozumień i próby czasu. Historia o wybaczaniu sobie i innym. Przepiękna,
ezoteryczna, wręcz magiczna książka, która oczarowała mnie i wzruszyła. Daje
pocieszenie niczym cyrkon, przynosi spokój jak jadeit i akwamaryn , daje odwagę
jak agat, leczy serce niczym kunzyt, zachęca do zmian jak opal... Na pewno
długo jej nie zapomnę.
Ocena: 9/10
Coś mnie ciągnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńJuż spotkałam tę książkę i jestem jej bardzo ciekawa.:) Dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńMnie urzeka okłądka!
OdpowiedzUsuń