Wyd. Akurat | 510 str. | 39,90 zł | 04.11.2015 r. |
Zawsze zwycięscy,
czyli
przeznaczenie aż po śmierć
Pięćset lat
temu potężny lud wojan podbił serrańczyków, zamieniając ich biblioteki i
akademie, w koszary i zbrojownie. Od tego czasu nic nie jest takie jak dawniej.
Stworzony przed laty przez serrańczyków ruch oporu, został zdziesiątkowany i
pozbawiony najdzielniejszych dowódców, a uciśnionym narodem, żelazną ręką
rządzi Imperator, przy pomocy okrutnych żołnierzy, kryjących swe oblicza za
srebrnymi maskami, przyrośniętymi do twarzy, wyszkolonych w elitarnej akademii
zwanej Czarnym Klifem.
W tym
okrutnym, pozbawionym sprawiedliwości świecie przyszło żyć Lai. Pewnego dnia
traci jednak wszystko, co było jej drogie. Chcąc uwolnić zabranego do niewoli
brata, nie cofnie się przed niczym. Przyłącza się do ruchu oporu i odkrywając w
sobie odwagę, o jaką nigdy by się nie podejrzewała, wyrusza na śmiertelnie
niebezpieczną misję do Czarnego Klifu. Jako niewolnica ma szpiegować
najokrutniejszą z Masek, Komendantkę. Jej świat zachwieje się jednak w
posadach, kiedy pozna Eliasa, aspiranta, który właśnie kończy naukę w akademii.
Choć został wyszkolony by zabijać bez zastanowienia, Elias całym sercem
nienawidzi srebrnej maski, za którą skrywa pełne buntu i sprzeciwu oblicze.
Kiedy chłopak podejmuje decyzję o ucieczce, jest już jednak za późno. Nadchodzi
bowiem czas Prób, które zmienią cały porządek Imperium.
Świat
stworzony przez Sabę Tahir całkowicie mnie oczarował. Stworzyła miejsce surowe,
okrutne i pełne rygorystycznych reguł, których złamanie równe jest śmierci. A jednak ta wizja
całkowicie mną zawładnęła i już nie mogę się doczekać kiedy razem z bohaterami
powrócę do Imperium i odkryję jeszcze więcej jego tajemnic. Kreacja świata jest
ogromnym plusem powieści, nie zabrakło tu historii, mitów i legend, ale także
malowniczych opisów i sugestywnych wizji. Największe wrażenie, robi jednak
akademia Masek i cały pomysł z nią związany. Swoją surowością przypomina mi
nieco Spartę, a srebrne maski, przywodzą na myśl perskich wojowników z którymi
walczyli pod Termopilami.
Bohaterów
pokochałam niemal od razu i byłam bliska łez za każdym razem, kiedy los
wystawiał ich na coraz cięższe próby. Laia, Elias oraz jego przyjaciółka
Helena, zajmują od dziś szczególne miejsce w moim sercu i jestem dumna, że
mogłam ich poznać. Najbardziej intrygującą postacią była jednak w moim odczuciu
Komendantka. Dawno nie spotkałam tak okrutnej i nieprzewidywalnej bohaterki i
ku mojemu zdziwieniu, chcę się o niej dowiedzieć więcej. Z ogromną
przyjemnością poznałabym także jej losy, jeśli autorka zdecydowała by się je
opisać.
Kluczowym elementem w powieści jest
przeznaczenie i to ono wywołuje największe emocje. Każe walczyć i zabijać. Każe
podążać ścieżkami pełnymi krwi i bólu. W końcu każe też kochać i płacić za tą
miłość ogromną cenę. Autorka choć zepchnęła miłość na dalszy plan, dokonała
czegoś niezwykłego. Sprawiła, że powietrze wypełniało się elektrycznością, a
iskry sypały pod samo niebo, mimo że… nic tak naprawdę się nie wydarzyło. Honor
i przeznaczenie, nadal wiodą prym i nie dają się zepchnąć na drugi plan, a w
młodzieżowej fantastyce naprawdę o to ciężko.
O CZYM?
„Imperium ognia”, to powieść o walce,
honorze i przeznaczeniu. O przekraczaniu granic i maskach jaki przybierają
ludzie. Co się za nimi kryje? Dawno żadna powieść fantastyczna nie oczarowała
mnie do tego stopnia. Kartki dosłownie fruwały w powietrzu, kiedy przerzucałam
je gorączkowo, chłonąc każde kolejne zdanie. Mity i legendy, w które nie
wierzyli nawet bohaterowie, ożywają na kartach tej niezwykłej powieści. Za
każdym razem, kiedy odkładałam ją na bok, ghule i dżiny zdawały się szeptać i
szeleścić kartkami, próbując zwabić mnie ponownie do swego okrutnego świata.
Nic nie poradzę na to, że stale im ulegałam i dałam całkowicie sobą zawładnąć.
Teraz pragnę już tylko jednego- kolejnego tomu!
Ocena: 10/10
Seria Ember In the ashes:
Imperium
ognia |A Torch against the Night
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat!
Wszystkich, którzy chcieliby zrecenzować
"Ember in the ashes",
zapraszam do udziału w konkursie!
Ohoho ! Jaka emocjonująca recenzja ! :D Koniecznie muszę przeczytać tą książkę <3
OdpowiedzUsuńKsiążka też jest emocjonująca :-) Przeczytaj koniecznie!
UsuńPozdrawiam
Z każdą opinią mam coraz większą ochotę aby przeczytać tę książkę. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://maw-reads.blogspot.com/
Dziękuję! Czyta bo warto :-)
UsuńPozdrawiam
też mi się podobała ta książka ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodoba się każdemu kto lubi fantastykę ;-)
UsuńPozdrawiam
Kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że namówię jak najwięcej osób do lektury, bo książka jest niesamowita :-)
UsuńPozdrawiam
Również byłam oczarowana, to zdecydowanie najlepsza książka, jaką przeczytałam w styczniu, od razu musiałam o niej napisać. Do tego czytałam ją jeden dzień, na przystanku, w domu, w autobusie, dosłownie wszędzie, wciąga całkowicie! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kontynuacji. A i wątek romantyczny, delikatny, a jednak nadawał powieści romantyzmu, który uwielbiam! ;)
Pozdrawiam.
I właśnie to było w nim piękne, bo napięcie dosłownie sięgało zenitu, a mimo to wszystko zostało bardzo subtelnie opowiedziane. Również nie mogę się doczekać dwójki!
UsuńPozdrawiam
Tyle się naczytałam na temat tej książki, że muszę ją przeczytać jak najszybciej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Koniecznie! Recenzje nie kłamią, książka jest rewelacyjna :-)
UsuńPozdrawiam!
Ta książka jest genialna. Miałam okazję czytać ją już jakiś czas temu, jeszcze przed premierą i śmiało mogę powiedzieć, że dzięki niej na nowo poczułam klimat fantastyki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Ja również a ostatnio nie sięgałam po nic z tego gatunku. Dopiero kiedy skończyłam książkę odkryłam jak bardzo tęskniłam za fantastyką :-)
UsuńPozdrawiam
Po cytatach można wywnioskować, że to nie jest głupia książka. Cieszę się więc, że Ci się spodobała, bo chyba dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńUściski,
Tirindeth's
I to koniecznie! Głupia zdecydowanie nie jest, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że ma w sobie sporo mądrości :-) Polecam serdecznie, jestem pewna, że przypadnie Ci do gustu ;-)
UsuńZachęcam też do udziału w konkursie, gdzie możesz wygrać ten tytuł:
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/01/konkurs-z-amber-i-imperium-ognia.html
Pozdrawiam
Książka polecana przez tak wiele osób... nie mogę przejść obojętnie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Jeśli lubisz fantastykę, to obowiązkowy wybór ;-)
UsuńPozdrawiam
Bardzo ciekawi mnie ta książka i mam wrażenie, że szybko przypadnie mi do gustu. Koniecznie będę się musiała za nią rozejrzeć. :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wyobrażam sobie by mogła się nie spodobać! Jest cudowna i polecam ją z całego serca :-)
UsuńPozdrawiam
Wooo. Okej. Wiedziałam, że książkę lubisz, po twoim komentarzu u mnie, ale hej! Nie miałam pojęcia, że tak bardzo! I z tego co ty tu piszesz, to naprawdę perła. Nie żebym była zaskoczona, bo właściwie wszystkie recenzje, które do tej pory czytałam, były mega pozytywne, ale jesteś pierwszą, która wspomina o mitach i legendach i jeju! Teraz to jestem dopiero ciekawa!
OdpowiedzUsuńI zła.
Bardzo zła, bo ferie się skończyły, mam masę rzeczy do zrobienia i nie podoba mi się to. Ale w porządku, postaram się coś wymyślić. Ciężko bowiem, żebym się powstrzymywała, teraz - gdy już wiem, że prawdopodobnie też się w tej pozycji zakocham. :)
Pozdrawiam,
Sherry