Strony 2

25 lutego 2014

Dreamsowe zapowiedzi



Co nowego, Dreamsowego?




„Gapiszon i wędzone morze”–
Bohdan Butenko

Premiera: 28 luty 2014 r.

Kolejne przygody Gapiszona, jednego z najsłynniejszych polskich bohaterów komiksowych, którego wiele perypetii adaptowanych było przez Telewizję Polską w paśmie Wieczorynki. Tym razem Gapiszon poszukuje wędzonego morza, marząc o wielkich połowach!

Wędzone morze? Gdzie to jest?... Spytaj Gapiszona!


************************************************************


„Grzywą malowane”-
Agata Widzowska-Pasiak

Premiera: 28 luty 2014 r.

Kontynuacja powieści "Koń na receptę”.
Kolejne przygody Jagody i grupy dzieci, spędzających wakacje w Dąbrówce, widziane oczami nowej bohaterki, Gai.
W okolicy dzieją się niezwykłe rzeczy: inwazja królików, podejrzane ucieczki koni i innych zwierząt gospodarskich, dziwne malunki na murach Starego Młyna, muzyka dobiegająca z lasu i przemykająca postać Czarnego Maxa. To tylko niewielka część pasjonujących wydarzeń, które sprawiają, że dzieci ponownie jednoczą siły, aby rozwikłać tajemnicę białej klaczy i kolorowych koni.


  ************************************************************



„Dopóki śpiewa słowik”-"
Antonia Michaelis

Premiera: 7 marca 2014 r.


Jari ma osiemnaście lat i w porównaniu z najlepszym przyjacielem, Mattim, jest nieporadny w kontaktach z dziewczętami. Nic dziwnego. Żył dotąd w uporządkowanym świecie stałych norm i krochmalonych koszul – brakuje mu doświadczenia. To wszystko zmienia się, gdy spotyka Jaschę. Ta wywierająca niezwykłe wrażenie dziewczyna prowadzi go ze sobą do domu w samym środku leśnej pustelni. Tam Jari odkrywa świat piękna, finezyjnych ornamentów i zmysłowego upojenia. Ale wkrótce okazuje się, że Jascha skrywa pewną tajemnicę. I że za pięknymi złudzeniami kryje się porażająca prawda. Dom na odludziu. Błądzący wędrownik. Las, skrywający zbyt wiele grobów. I niebezpieczeństwo, które wychodzi poza granice wyobrażeń.

(ten tytuł dla Was zrecenzuję!)


I jak? Podoba Wam się coś? Ja z przyjemnością przeczytam "Dopóki śpiewa słowik"! Aktualnie czytam "Baśniarza" tej autorki jest bardzo intrygująco. Recenzja wkrótce!

A tymczasem zapraszam na wczorajszą recenzję





12 komentarzy:

  1. Hm... jeśli chodzi o książki o koniach, czy mające jakikolwiek związek z końmi to jestem na NIE. :D Tony chłamu i spamu z facebooka dzieci o mentalności tak zwanej "gimbazy" mnie skutecznie do tych zwierząt i wszystkiego co z nimi związane zniechęciły. Wpisy typu: "KONIE TO NIE ZWIERZĘTA, TO PASJA", albo "PIŁKA? TO GŁUPIE! ZAPACH SIANA, TĘTENT KOPYT, BLABLABLA" . Normalnie białej gorączki niemalże dostałam. :/ Same konie są Bogu ducha winne, ale mimo wszystko czuję do nich odrazę, więc "Grzywy" nie przeczytam.
    Co do "Dopóki śpiewa słowik" - po pierwsze - piękna okładka! Co w sumie nie jest niczym nowym w wydawnictwie Dreams ^^ I fabuła dość ciekawa, choć nie wiem po niej czego się spodziewać. Na pewno będę się starała, żeby ten tytuł zdobyć. :)
    PS. Też teraz czytam "Baśniarza"! Znaczy... czytam parę książek na raz, ale sądzę że to właśnie "Baśniarza" zrecenzuję za tydzień we wtorek! :) Ciekawa jestem czy będziemy miały podobne zdanie. ;)
    Miłego czytania!
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę jak się zgrałyśmy, ja również jestem ciekawa jak tam "Baśniarza" ocenimy ;-)
      Co do książek o koniach- też nie lubię. Była kiedyś taka seria "Caśtam LAND" i skutecznie obrzydziła mi takie powieści, dlatego zgodziłam się zrecenzować tylko "Dopóki śpiewa słowik" i mam nadzieję, że będzie warto! :-)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Heartland? :D W takim razie czekam na twoje recenzje obydwu książek pani Michaelis! :) Tak swoją drogą, autorka ta ma u mnie dwa plusy: po pierwsze: ten tajemniczy chłopak chyba jest polakiem, nie? W "Baśniarzu"? :D A po drugie - lubię pisarzy niemieckich. Widać autentycznie, że mają i talent i pomysły. Nie to co włoscy. O rany, tych to zdzierżyć nie potrafię. Strasznie toporny styl i banalne wątki miłosne... :/

      Usuń
    3. Tak właśnie tamto! Okropieństwo :-D
      polski handlarz pasmanterią więc chyba tak :-P Jestem na początku ale już czuję, że to będzie dobre nie wiem kompletnie o co może chodzić i mam nadzieję, że nie rozczaruje mnie wyjaśnienie tajemnic :-) Masz rację Niemcy mają chyba to we krwi ;-) Kata Gier na przykład "Trylogie czasu" napisała obłędną.
      A czytałaś "Wojny Świata Wynurzonego" Lici Troisi? To akurat Włoszka, a jej powieści wspominam bardzo dobrze. Przede wszystkim w jej książkach są opisy, których często mi brakuje. Nie ma problemu by wszystko sobie ze szczegółami wyobrazić, do tego opowieść ma swoją własną historię co też chwalę, a przy tym autorka pisze niezwykle lekko jak na ten gatunek. Szczególnie zapadł mi w pamięć pierwszy tom "Wojen..." z powodu przeplatania teraźniejszości z przeszłością i intrygującego wątku miłosnego, który w zasadzie może nawet nie zostać tak przez wszystkich odebrany i jest bardzo wzruszający a przy tym ani odrobinę banalny. Jedna z lepszych powieści dla młodzieży jakie czytałam (jeśli mówimy o samym pierwszym tomie oczywiście) :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Warto się nimi zainteresować, a szczególnie tym ostatnim ;-)

      Usuń
  3. Ja bardzo chcę przeczytać Baśniarza, także czeka u mnie w kolejce na liście do przeczytania. I zgadzam się z Sherry. Pisarze niemieccy naprawdę mają pomysły na książki, piszą ciekawie. I dokładnie myślę to samo o włoskich. Żenada.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie będę tępić biednych Włochów, bo w sumie jedyną znaną mi autorką z tego kraju jest Licia Troisi, która w moim odczuciu pisze fajne powieści (no przynajmniej jeśli mamy rozmawiać o tych dwóch, które znam :-P ) Na półce spoczywa sobie co prawda jeszcze Moccia ale nie czytałam więc nie oceniam. Nie porywa mnie z kolei literatura francuska. Trylogia Mojra czeka na "wykończenie" na półce ale najlepsze co mogę o tych książkach powiedzieć, to to że mają piękne okładki... Reszta do nieudolna kopia "Władcy pierścieni" z nastolatką w roli Frodo...

      Usuń
  4. "Dopóki śpiewa słowik" - ten tytuł najbardziej mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak mnie ;-) zapowiada się naprawdę ciekawie :-)

      Usuń
  5. Zaciekawiła mnie jedynie ostatnia pozycja. :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już kończę inną książkę tej autorki i totalnie mnie zauroczyła. Polecam serdecznie "Baśniarza"!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)