Banner konkursowy |
Kochani, już niedługo, bo 25
lipca, Kraina Absurdu będzie obchodziła swoją czwartą rocznicę istnienia.
Cztery lata do dużo i mało jednocześnie. Dużo, bo mam wrażenie, że prowadzę
tego bloga od zawsze (z dłuższymi i krótszymi przerwami), a mało, bo ciągle
chcę więcej!
Nie obchodziłam dotychczas
żadnych urodzin bloga, ale postanowiłam to zmienić i przy okazji kogoś
uszczęśliwić.
Dlatego przygotowałam dla Was
malutki konkurs z malutką, ale jakże milutką nagrodą. Ponieważ to pierwszy
konkurs, który organizuję, liczę na aktywny udział, a być może nie będzie
ostatni J
Nagrodą w konkursie jest nowiutki
egzemplarz
„Love story” Jennifer Echols.
Kilka słów o książce:
Erin wie, że szczęśliwe zakończenia częściej
zdarzają się w książkach niż w życiu. I właśnie dlatego chce zostać pisarką,
najlepiej autorką romansów historycznych, w których on i ona, za nic mając
konwenanse, pokonują wiele przeszkód, by wreszcie paść sobie w ramiona. Koniec.
Kropka.
By zrealizować to marzenie, Erin jest gotowa na śmierć pokłócić się z babką i z pustym portfelem szturmować Nowy Jork. Ma nadzieję, że kurs pisarstwa pozwoli jej zapomnieć o tragicznych wydarzeniach z przeszłości oraz o Hunterze - niegdyś przyjacielu, później śmiertelnym wrogu. Szalenie przystojnym, bardzo inteligentnym i obrzydliwie seksownym wrogu...
Wzorując na Hunterze bohatera swego opowiadania, Erin nie przypuszcza, że chłopak kiedykolwiek je przeczyta. Jednak niespodziewanie Hunter dołącza do uczestników kursu... Ups! Chłopak nie tylko bezbłędnie rozpoznaje siebie w postaci chłopca stajennego, ale postanawia odpłacić Erin pięknym za nadobne.
Z każdymi kolejnymi zajęciami grupa bawi się coraz lepiej, czego nie można powiedzieć o Erin.
By zrealizować to marzenie, Erin jest gotowa na śmierć pokłócić się z babką i z pustym portfelem szturmować Nowy Jork. Ma nadzieję, że kurs pisarstwa pozwoli jej zapomnieć o tragicznych wydarzeniach z przeszłości oraz o Hunterze - niegdyś przyjacielu, później śmiertelnym wrogu. Szalenie przystojnym, bardzo inteligentnym i obrzydliwie seksownym wrogu...
Wzorując na Hunterze bohatera swego opowiadania, Erin nie przypuszcza, że chłopak kiedykolwiek je przeczyta. Jednak niespodziewanie Hunter dołącza do uczestników kursu... Ups! Chłopak nie tylko bezbłędnie rozpoznaje siebie w postaci chłopca stajennego, ale postanawia odpłacić Erin pięknym za nadobne.
Z każdymi kolejnymi zajęciami grupa bawi się coraz lepiej, czego nie można powiedzieć o Erin.
Zadanie konkursowe:
Chciałabym, żebyście stworzyli własną „love
story”, ale w formie opisu jaki można znaleźć na rewersie okładki. Nie
wdawajcie się zbytnio w szczegóły i nie rozpisujcie za mocno. Wystarczy kilka
zdań, pytań retorycznych, lub maleńki fragmencik wymyślonej przez was historii.
Poczytajcie opisy ulubionych romansów i stwórzcie własny dla nieistniejącej
powieści. Wygrywa opis, który najbardziej mnie zaintryguje i sprawi, że natychmiast
będę chciała sięgnąć po wymyślony przez Was romans.
Pamiętajcie,
liczy się pomysł!
Wyniki zostaną
ogłoszone 25 lipca, w dzień urodzin bloga.
Wzór zgłoszenia:
BIORĘ UDZIAŁ (bym mogła
szybko zweryfikować,
które komentarze brać pod uwagę)
E-mail:
Odpowiedź:
+ podpis jeśli
piszecie z anonimowego konta
Nie musicie być obserwatorami bloga, ani umieszczać nigdzie informacji o
konkursie, ale będzie mi bardzo miło jeśli to uczynicie.
Życzę miłej zabawy
i czekam z niecierpliwością na Wasze
odpowiedzi!
Regulamin
konkursu:
1.
Organizatorem konkursu jest, Patka, autorka bloga beauty-little-moment.blogspot.com
2.
Nagrodą w konkursie jest jeden egzemplarz książki Jennifer Echols „Love strory”
3.
Fundatorem nagrody jest autorka bloga.
4.
Konkurs trwa od 26
czerwca do 20 lipca 2015 r
5.
Wyniki zostaną ogłoszone 25 lipca.
6.
Zwycięzcą zostanie autor najciekawszej odpowiedzi na pytanie konkursowe.
7.
Zwycięzca zostanie poinformowany o wygranej drogą mailową.
8.
Dane do wysyłki należy podać w ciągu tygodnia od ogłoszenia wyników. W
przeciwnym razie nagroda przepada na rzecz innej osoby.
9.
Nie wysyłam nagród za granicę.
Ooooj, zdecydowanie tu wrócę. :D Tylko pozwól, że mój umysł przestawi się na poziom "wakacje-rozpoczęte", a natychmiast coś mi wpadnie do głowy, zawsze tak jest. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Czekam więc z niecierpliwością;-) i życzę weny ;-)
UsuńPozdrawiam!
Książka cudna, więc warto o nią powalczyć. Życęe powodzenia wszystkim uczestnikom konkursu.
OdpowiedzUsuńOby było ich jak najwięcej;-)
UsuńPozdrawiam!
BIORĘ UDZIAŁ
OdpowiedzUsuńE-mail: aleksandra89012@gmail.com
Czy można wybaczyć osobie, która cie zawiodła?
Czy warto zaryzykować i odkryć tajemnicę?
Aimee nie może zapomnieć o złotowłosym chłopcu, który zranił jej serce. Osiem lat temu jej życie legło z gruzach. Okazało się, że osoba, którą tak bardzo kochała nie traktuje jej poważnie. Jordan Gates był całym jej światem. Niestety ona nie była jego.
Kiedy Aimee postanawia ułożyć swoje życie na nowo, dostaje wiadomość. Jordan trafił na OIOM. Okazuje się, że ma nowotwór i prawdopodobnie nie przeżyje. Aimee postanawia pojechać do szpitala i pożegnać się z Jordanem. Na miejscu okazuje się, że ich miłość nadal nie wygasła. Czy Aimee odkryje jaki był prawdziwy powód rozstania sprzed ośmiu lat? Czy zdoła wybaczyć Jordanowi?
Czy miłość pokona śmierć?
Dziekuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Och zapomniałam, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ;)
UsuńDziękuję ;-)
UsuńSto lat! :)
OdpowiedzUsuńBIORĘ UDZIAŁ
E-mail: agatajedynamla@gmail.com
Odpowiedź: Pani Lecter
obserwuję
''Żyj. Żyj. Żyj. Umieraj dla mnie. Żyj. Umierać. Żyć. Nienawidzę Cię. Ona. Ja. Bóg. Pierdolić ją. Pierdolić Boga. My. Gdzie jesteś? Umieraj. Żyj ze mną. Nie uciekaj. Wróć. Biegnij. Nie odwracaj się. Żyj. Umieraj.
Nie znikaj.''
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Wow, to było mocne !
UsuńGratuluję czterech lat prowadzenia bloga! Wbrew pozorom to bardzo długo i na pewno pisanie przez ten czas wymagało dużo pracy i wytrwałości. Tym bardziej gratuluję i życzę kolejnych lat radosnego blogowania:)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo :-* Faktycznie, blog wymaga wiele wysiłku ale daje równie dużo radości;-)
UsuńPozdrawiam!
Dziękuję za nominację. W zabawie brałam już udział :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluję 4 lat blogowania ! :) Życzę powodzenia osobom biorącym udział w konkursie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję :-)
UsuńPozdrawiam!
BIORĘ UDZIAŁ
OdpowiedzUsuńE-mail: klaudiaw41@wp.pl
Odpowiedź:
Dla Oliwii miały to być pierwsze samodzielne wakacje nad morzem, jak i również szansa na zapomnienie o byłym chłopaku. Niespodziewanie poznaje tam Marcina, przystojnego i bardzo tajemniczego chłopaka, który zdaje się nie przejmować tym, co ludzie pomyślą. Ta dwójka jest ze sobą coraz bliżej, ale Marcin ma przed nią tajemnicę, która może nieodwracalnie przerwać to, co się między nimi zrodziło.
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Gratuluję wytrwałości ! :D :)
OdpowiedzUsuńBiorę udział !
E-mail: estera.miod@onet.pl
Odpowiedź:
W pięćsetną rocznicę Obwieszczenia zła na świecie powstańcy wszczynają bunt, a Amelia jako typowa buntowniczka również bierze w nim udział. Niestety, nie wychodzi jej to na dobre, gdyż wylądowuje jedną nogą w grobie. Gdy akceptuje swoją śmierć, z opresji ratuje ją młody mężczyzna o stalowych, zimnych oczach.
Kiedy Rafael dowiaduje się, że jego ukochana prawie zginęła, poprzysięga sobie chronić ją do ostatniej kropli swojej krwi, lecz nie jest to łatwe, ponieważ musi konkurować z Leonardem , który również stara się o względy Ami. Walka staje się zacięta. Ale co się wydarzy, gdy do tego pojedynku dołączy nieznajomy o pięknych oczach. Jak Amelia poradzi sobie z trzema adoratorami? Kto ostatecznie podbije jej serce i czyje uczucie odwzajemni dziewczyna?
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
BIORĘ UDZIAŁ Patrycja Waniek
OdpowiedzUsuńE-mail: patrycja.dorotka@gmail.com
Odpowiedź: Moim zdanie wydawnictwa w zbyt małym stopniu stawiają na poezję, a przecież jest to język miłości. Sądzę, że czytelników zachęciłby taki opis historii:
Wiatr rozwiewa jej długie włosy
o kolorze niczym zbożowe kłosy.
Odwraca się słysząc JEGO wołanie,
jego, którego zwykła zwać kochanie.
Ona teraz jednak z łzami się odwraca,
on jeszcze mocniej się w żalu zatraca.
Żałuję, złorzeczy swojej głupocie,
-To nic nie zmieni - tako rzecze kocie.
Pozdrawiam.
BIORĘ UDZIAŁ
OdpowiedzUsuńE-mail: anna.drzyzga1@gmail.com
Baner:http://pizama-w-koty.blogspot.com/p/blog-page_1.html
Odpowiedź:
- Kochasz ją?
- Nie...
- Chcesz ją pokochać?
- Tak...
P.S. Zapomniałam pogratulować czterech latek blogowania :)
UsuńP.P.S. Twój blog ma urodzinki w tym samym dniu, co ja :) JEJ!!!
Pozdrawiam :)
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
BIORĘ UDZIAŁ
OdpowiedzUsuńE-mail: justy133@interia.eu
Odpowiedź:
Jedno spojrzenie i myśli Leo skupiły się na nieznajomej ,niebieskookiej dziewczynie .Widział ją codziennie rano w autobusie, ale nie potrafił zdecydować się na nic więcej poza obserwacją. Intrygowała go ,zawsze zamyślona wpatrywała się w okno. Miała różowe pasemko na włosach ,które zawsze opadało jej na twarz. Najbardziej dziwiło go to ,że ma wielką ochotę ,aby odgarnąć jej te niesforne włosy za ucho. Nigdy nie zwróciła na niego uwagi ,aż do dzisiaj...
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńsecondlifebooks6@gmail.com
Odpowiedź:
Annie za swoją czarną przeszłość winiła rodziców. Lecz kiedy poznała Lucasa, nowego chłopaka w klasie, zaczęła nabierać wątpliwości. Jak chłopak który nagle trafił do jej życia mógł tyle wiedzieć? Są dwie możliwości albo jest jej wrogiem albo przyjacielem. Annie nie chciała przyjaciół, lecz Lucas miał coś w sobie, seksowne spojrzenie, silne ramiona, a co najważniejsze rozumiał ją jak nikt. Ich więź była coraz silniejsza, lecz chłopak nie chciał ujawnić prawdy, która zmieni jej życie na zawsze. Annie dostała ultimatum, wydać Lucasa i poznać prawdę, lub żyć w niewiedzy. Co wybierze, miłość do Lucasa, czy prawdę o tym co ją spotkało? Czy miłość jest silniejsza, od poznania tajemnicy która nie pozwoliła jej normalnie żyć?
BIORĘ UDZIAŁ.
OdpowiedzUsuńE-mail: patrycjaliskiewicz@interia.pl
Odpowiedź:
Bransoletka.
Czytana przez nią wielokrotnie książka "Buszujący w zbożu".
I list pożegnalny.
Tylko to zostało Jake'owi po Izabelle, jego największej miłości. Popełniła samobójstwo prawie rok temu. Dlaczego to zrobiła? Nikt nie wiedział. Przecież pochodziła z dobrego domu, dobrze się uczyła, miała chłopaka... Kiedy Izabelle odwiedza Jake'a we śnie i prosi go o rozwiązanie zagadki jej śmierci, dziewiętnastolatek ma mętlik w głowie: nie wie, czy to był tylko koszmar, czy traci zdrowy rozsądek. A może Izabelle naprawdę potrzebuje jego pomocy? Jednak gdy Izabelle pojawia się znowu, tym razem na jednych z zajęć uniwersyteckich, Jake podejmuje decyzję. Decyzję, która po raz kolejny każe mu się zmierzyć z jej śmiercią.
Czy Jake odkryje, jaką tajemnicę skrywała jego ukochana? I czy pomoże jej odnaleźć wieczny spokój?
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńE-mail: powerless251298@wp.pl
Baner: https://plus.google.com/116464160670968465442/posts/9Rw8FtcKw2m
Odpowiedź:
Sophia, niezależna malarka i on- Mark- oficer kawalerii. Spotykają się przypadkiem. On bardzo podziwia jej obrazy. Ona jest zachwycona jego żołnierskim talentem. Ani Sobhia, ani Mark nie pragną miłości, świadomi, ile niesie ze sobą cierpień. Czy oboje zrozumieją, że myśląc w ten sposób popełniają błąd...
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńObserwuje jako: Cookie Art
email: Coookkiee@gmail.com
Baner: szkicownikcookie.blogspot.com
Czy zdarzyło Ci się kiedyś usłyszeć o niewiarygodnej miłości? Spójrz dookoła. Widzisz wiele par na ulicy, w parku, w supermarkecie, ale czy zastanawiałaś się kiedyś co by było, gdyby jedno z nich nie było człowiekiem?
Katarina to dziewczyna mieszkająca na obrzeżach, dobra, pracowita, ale pewnego dnia, jej życie uległo zmianie. Podczas pracy w ogrodzie natknęła się na krew, poszła jej śladem. W krzakach leżał anioł....
Dziekuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Biorę udział!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Anastazja B.
email: anastazja166@gmail.com
Odpowiedź:
"Ona dała mi wytchnienie...
Tylko z nią mogłem przejść na inną stronę.
Ten ból, wszystko co przeszedłem...
Boże, powiedz mi, jak długo jeszcze wytrzymam?
Proszę, dajcie mi siłę, błagam...
A jak nie przeżyję, powiedźcie jej, że mogła
Mogła mnie uratować, pochłonąć sobą
Sprawić, że będę inny
Że przejdę na inną stronę
Tą lepszą
Jak długo jeszcze wytrzymam, bez jej uśmiechu?
Jej głos, jej głos sprawiał, że czułem życie
A teraz? Nie wiem, nie wiem...jak długo wytrzymam
Nie zasługuję na nią, wiem, Boże wiem! Ale dajcie mi jeszcze szansę!
Cholera jasna...Nie dam rady... "
I gratuluję :) 4 lata to niezły wynik!
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńbookowa.al@wp.pl
„8.Zostać zatrzymanym w szkolnej kozie za zniszczenie mienia szkoły.
15. Zawrzeć umowę, której się pożałuje.
20. Mówić „tak” przez cały dzień
27. Zaśpiewać piosenkę Scottowi przed audytorium.
30. Zatańczyć w deszczu.
42. Pójść na imprezę szkolną.
43. Zrobić kawał szkolnemu delikwentowi.
Parsknął.
-Naprawdę masz zamiar to zrobić?
-A co? Coś ci się nie podoba? – chciałam wyrwać mu kartkę, ale szybko się odsunął. Uśmiechnął się szeroko i byłam niemal pewna, że gdybym nie siedziała na krześle, miałabym bliskie spotkanie z podłogą. O tak, Kyle Ross potrafił zawrócić w głowie.
- Skądże, wręcz przeciwnie. Mam zamiar ci pomóc. – Rozłożył nonszalancko ręce na oparciu, i przykleił wredny uśmieszek. Jak ja bym chciała go zetrzeć z tej ślicznej twarzyczki. W jego oczach coś błysnęło, niestety było to tak szybkie, że nie potrafiłam tego sprecyzować.
Kyle Ross chce mi pomóc? Pomóc?! To się dobrze nie skończy.
-A co ty będziesz z tego miał? – bo z pewnością nie robił tego bezinteresownie.
- Przestaniesz mnie sprawdzać dla Andersona. Niech się zacznie martwić o innych uczniów. Mam już powyżej uszu tych wszystkich dzieciaków z cholernego koła pomocy , którzy myślą, że mi pomogą, chodząc za mną jak cień. – Poruszył się na siedzeniu i wbił we mnie spojrzenie błękitnych oczu. On wiedział. Wiedział, że nauczyciel kazał mi go obserwować. – To jest mój ostatni rok i chcę go przeżyć bez dodatkowego ogona w twojej postaci, zrozumiano? Poza tym odhaczysz kolejny punkt na swojej liście.
-Jaki punkt? – spytałam głupio.
-15. Zawrzeć umowę, której się pożałuje.- zacytował - Pozostanie ci tylko 42 punkty, a z moim wsparciem zdążysz to zrobić przed zakończeniem szkoły. Umowa stoi? – wyciągnął rękę w moją stronę. Po chwili uścisnęłam ją mocno.
Miałam dziwne wrażenie, że właśnie podpisałam pakt z diabłem. "
I gratuluję tylu lat. Życzę jeszcze dwa razy tyle :D
Biorę udział :)
OdpowiedzUsuńe-mail: gabolek000@o2.pl
Odpowiedź:
Kiedyś w szkole zapytano mnie, co rozumiem przez słowo „życie”.
Wtedy, jako jeszcze mała dziewczynka, odpowiedziałam wesoło z wielkim uśmiechem na ustach: „Życie to stan umysłu, proszę pani”.
„Ale co przez to rozumiesz, maleńka?” – dopytała nauczycielka.
Zawahałam się na moment, ale zaraz potem odparłam: „Nie każdy może żyć bez ograniczeń. Są osoby zdrowe i chore. Ja jestem chora, proszę pani, i wiem, że moje życie nigdy nie będzie tak pełne i radosne, jak innych dzieci. Psze pani, a czy sądzi pani, że kiedyś znajdce swoje miejsce i ktoś mnie pokocha?”
Nauczycielka zrobiła zdziwioną minę. „Oczywiście, że znajdziesz, maleńka. A dlaczego sądzisz, że nikt cię nie pokocha?”
„Bo jeżdżę na wózku, proszę pani. A nikt nie chce kaleki.”
Ostatnie wypowiedziane przeze mnie zdanie zawisło w powietrzu i spokojnie wisiało sobie nade mną aż do dziś. Każdy ciągle mi dokuczał, śmiał się ze mnie i unikał jak ognia. Nigdy nie miałam przyjaciół, a co dopiero chłopaka. Od zawsze byłam samotna i w pewnym momencie przyzwyczaiłam się do tego. Nie ufam ludziom, bo wiem, jak mogą być podli.
To wszystko jednak się zmieniło, kiedy wpadłam na Jaspera. On jest inny niż reszta. Nie traktuje mnie tak, jak wszyscy. Jest wyrozumiały i miły, a przy tym taki ciepły. Ciekawe, czy jego intencje są prawdziwe, czy może chce mnie tylko skrzywdzić? Chciałabym zaryzykować i się dowiedzieć, ale nie wiem czy potrafię. Boję się go stracić, ale bardzo mnie boli, kiedy muszę usilnie go ignorować. Wiem, że on chce ode mnie czegoś więcej, ale czy dam radę? Czy to nie jest złe? Przecież nikt nie pokochałby kaleki.
A przynajmniej tak się jej wydawało...
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Biorę udział :)
OdpowiedzUsuńe-mail: k.mac-dolek@o2.pl
Odpowiedź:
Emma: niegrzesząca urodą okularnica, niepoprawna marzycielka, dziewczyna z prowincji, której jedynym zajęciem jest praca na farmie ojca. Wielbicielka bajek i baśni braci Grimm, jak mówi o sobie - Kopciuszek.
I tak jak Kopciuszek... marzy, by spotkać własnego księcia.
Ale...co się stanie, gdy Kopciuszek z brzydkiego kaczątka zmieni się w pięknego łabędzia?
Czy na jej drodze stanie siedmiu krasnoludków?
Czy znienawidzi los za to, jaką bajkę dla niej napisze?
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Biorę udział!
OdpowiedzUsuńe-mail: aleksandra.g17@interia.pl
Laura wiedziała, że już dłużej nie da rady skrywać swoich uczuć. Postanowiła, że w końcu odwiedzi Marka i powie mu, co do niego czuje. Ta przyjaźń trwała już zbyt długo.
Lecz w drodze do jego mieszkania była światkiem wypadku. Młody chłopak został potrącony przez samochód. Samochód Marka...
Dziewczyna wzywa pogotowie. Jeszcze tego samego dnia odwiedza w szpitalu nieznajomego. Gabriel - bo tak nazywa się poszkodowany, nadal nie odzyskał przytomności. Jednak Laura czuje, że powinna przy nim czuwać.
Wieczorem jedzie do Marka, by wyjaśnić to, co widziała. Zapomina, że jeszcze rano chciała wyznać mu miłość. Teraz jest na niego wściekła, nie rozumie, jak mógł uciec z miejsca wypadku. Nie chce go wydać, uważa jedynie, że należą jej się wyjaśnienia. Marek jednak zaprzecza, tłumacząc, że nie wychodził tego dnia z domu.
Każdego kolejnego dnia dziewczyna czuwa przy szpitalnym łóżku, czekając aż Gabriel się obudzi. Czas ten spędza przeglądając terminarz chłopaka. Dowie się z niego czegoś nie tylko o nim, lecz także o Marku i… o sobie.
Dziękuję za zgłoszenie :-)
UsuńPozdrawiam!
Ok! Jestem. Miałam parę pomysłów, ale koniec końców, postanowiłam dać ten. :)
OdpowiedzUsuńpoczta-sherry@wp.pl
Simon Beckett zerwał ze mną trzykrotnie.
Pierwszy raz, kiedy mieliśmy po sześć lat. Pocałował mnie, ku zachwytowi naszych mam i choć byłam obrzydzona, nie chciałam sprawiać mu przykrości, więc zgodziłam się wziąć z nim ślub w piaskownicy. Wszystko było w porządku do czasu gdy przyszli jego koledzy, a ja chciałam się bawić z nimi. Najwyraźniej nie byłam mile widziana w męskim towarzystwie, bo Simon kazał mi iść bawić się lalkami, mówiąc przy okazji, że znudził się naszym związkiem i już mnie nie potrzebuje.
Jakoś to przeżyłam - nie obyło się bez łez co prawda, ale mama kupiła mi lody truskawkowe więc znalazłam sobie powód do dalszego życia.
Drugi raz, Beckett zerwał ze mną, jeszcze w podstawówce, po dwóch lekcjach trwania naszego związku. Akurat mieliśmy zajęcia z plastyki i pamiętam, że obraził się na mnie, kiedy wzięłam bez pytania, jego kredki. Stwierdził, że nie mam prawa do nie-swoich przyborów szkolnych, po czym uznał, że do siebie nie pasujemy.
Również i to przeżyłam, ponownie pocieszając się lodami.
Trzeci raz, nastąpił kiedy byliśmy w szkole średniej. To było, jak możecie się domyślić - coś poważniejszego niż szczenięce zauroczenie. Byliśmy ze sobą trzy lata, dopóki nie wyszło na jaw, że on dostał stypendium na uniwerku sportowym, a mój wymarzony college, znajdował się w innym Stanie, niż jego. Stwierdził, że skoro nie możemy się dogadać w takiej sprawie, nie ma sensu kontynuować naszego związku, bo nie przetrwa próby czasu. Tydzień po skończeniu szkoły, wyszło na jaw, że jeszcze gdy byliśmy razem, sypiał z moją przyjaciółką.
Złamał mi serce. Byłam wściekła, dotknięta do żywego, ale mimo wszystko, nie mogłam go znienawidzić. I wciąż nie odkryłam dlaczego.
Wiem tylko, że muszę to szybko rozgryźć, bo po dwóch latach, dowiedziałam się, że Simon nabawił się kontuzji, która sprawiła, że był zmuszony zmienić uniwersytet. I przypadkiem, wylądował na moim.
I znów tu jest, wprowadza chaos w moim życiu, najpiękniejszym uśmiechem na świecie, oczami, w których mogłabym zatonąć. Ale wiem, że nie mogę. Wiem, że tym razem, muszę być silna. Bo moje serce nie zniesie czwartego zerwania. Nie od gościa, w którym byłam zakochana chyba od zawsze.
Mam nowego chłopaka. Mam przyjaciółkę, która nie przespałaby się z moim chłopakiem. Mam swoje szczęśliwe zakończenie.
Dlaczego więc Simon, tak usilnie próbuje je zniszczyć?
PS. Lubię pojawiać się w ostatniej chwili, wybacz zwlekanie, ale zastanawiałam się którą historię ci przedstawić. :D
Już myślałam że nie zdążysz;-) Dzięki za zgłoszenie;-)
UsuńŚwietne opowiadanie by z tego wyszło, jeśli nie cała książka. ;)
UsuńPozdrawiam.
W dodatku bardzo w stylu Jennifer Echols ;-)
Usuń58 yrs old Programmer Analyst II Alia O'Collopy, hailing from Picton enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and Calligraphy. Took a trip to Gondwana Rainforests of Australia and drives a Ferrari 250 GT LWB Berlinetta 'Tour de France'. znajdz tutaj
OdpowiedzUsuń