Strony 2

26 lutego 2021

"Midnight chronicles. Moc amuletu"- Bianca Iosivoni, Laura Kneidl

Wyd. Jaguar | 384 str. | Midnight Chronicles Tom I | 42,90 zł | Data wydania: 10.02.2021 r. 


 Nowi Nocni Łowcy…


Roxy nabroiła. Przez przypadek uwolniła z podziemia 449 dusz i wkurzyła tym niesamowicie posłańca śmierci. Teraz ma 449 dni by posłać przeklęte dusze z powrotem do piekła. Choć jej misja jest niewykonalna, dziewczyna uparcie tropi i odsyła w zaświaty kolejne zjawy. Inaczej sama wkrótce podzieli ich los i nie będzie już miała szansy na odnalezienie zaginionego przed laty brata.

Na szczęście Roxy nie jest jednak zwyczajną, bezbronną dziewczyną. Przynajmniej od czasu kiedy dołączyła do londyńskich hunterów- czyli organizacji zajmującej się topieniem i eliminowaniem istot paranormalnych. Brzmi znajomo, prawda? Nic dziwnego, hunterzy to wypisz wymaluj- Nocni Łowcy. Inspiracja cyklem Cassandry Clare jest widoczna na każdym kroku i może aż tak by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie moja wielka miłość do tego uniwersum.

Zostawmy jednak na chwilę podobieństwa- autorki pokusiły się o pewną oryginalność dzieląc hunterów na grupy. Mamy więc blood hunterów, grim hunterów, soul hunterów, magic hunterów i wolnych hunterów, (takich jak nasza Roxy) którzy nie urodzili się z żadnym szczególnym darem, tylko dołączyli do organizacji, bo chcieli zabawić się w Winchesterów. Trochę zakręciło mi się w głowie od tej ilości detali, ale tylko chwilowo, bo to w zasadzie tyle jeśli chodzi o szczegóły. O nie, przepraszam! Są jeszcze stopnie mocy amuletów i fazy siły duchów. To tyle.


Bohaterowie niby tropią potwory, ale autorki nie pokusiły się o dokładniejsze opisy jeśli chodzi o demonologię czy sposoby walki. Jest mniej więcej tak:  "Idziemy na łowy, zadbajmy potwora, wracamy. Ktoś chce burgera?". Przez pierwsze 200 stron była to bardziej obyczajówka z paranormalnymi akcentami, ale nie ma się co dziwić- w końcu obyczajówki są specjalnością autorek. Już na początku, Roxy wypędza ducha z ciała opętanego chłopaka i ratuje mu życie. Problem w tym, że facet kompletnie nic nie pamięta, dlatego Roxy ma zostać jego niańką. Ich rozwijająca się powoli relacja jest głównym motywem tego tomu. Chłopak (który sam siebie nazwał Shaw) mimo dezorientacji, stara się ogarnąć o co chodzi w paranormalnym półświatku, ale co zadziwiające, hunterzy zostawiają go samego sobie i nie są zbyt pomocni w przekazywaniu wiedzy. Czytelnik wie więc równie niewiele, co on a szkoda, bo motyw szkolenia był dobrą okazją, żeby dodać tej historii odrobinę detali.

 

To nie tak, że książka mi się nie podobała, bo czytało mi się ją znakomicie a Roxy i Shaw okazali się elektryzującą parą z fajnymi charakterami, ale warstwa fantasy okazała się niestety nie do końca przemyślana i za słabo nakreślona. Dopiero finałowe sto stron zaskoczyło mnie zwrotami akcji, adrenaliną i prawdziwą magią. Szkoda tylko, że tak późno. Na tą chwilę nie mam pojęcia o czym autorki chcą pisać aż 6 tomów, ale liczę, że wymyślą coś ekstra, bo pierwszy tom był zaledwie maleńkim wstępem i niewiele wyjaśnia. Jeśli lubicie Nocnych Łowców, Pośredniczkę, czy Zaklinaczkę duchów, ta historia naprawdę może się Wam spodobać. Nastawcie się jednak, że najlepsze (prawdopodobnie) dopiero przed Wami. 


Ocena: 7/10


Midnight Chronicles:

Moc amuletu  | Magia krwi

_______________________________________________________



4 komentarze:

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)