Wyd. Feeria Young | Org. House of Salt and Sorrows | 432 str. | 44,90 zł | Data wydania: 11.03.2020 r. |
Gdy zło prosi cię do tańca
Jak wiele tragedii jest w stanie znieść jedna rodzina? Dawniej pałac Highmoor wypełniał śmiech
dwunastu pięknych księżniczek. Ich dom był pełen radości, zabawy i
beztroski. Do czasu, gdy dziewczęta
zaczęły umierać w tajemniczych okolicznościach. Teraz całą wyspę okrywa
ciężki żałobny całun, a pałac przepełnia rozpacz. Wszyscy są przekonani, że księżniczki
zostały przeklęte i podzielą ten sam ponury los. Kiedy umiera kolejna z sióstr, coś się jednak zmienia. Mimo smutku
rodzina ma już dość żałoby, klątwy i słonych łez. Dziewczęta chcą bawić się i
tańczyć, zamiast płakać i wypatrywać końca. Nie mają jednak pojęcia z jak
potężną siłą przyszło im się zmierzyć. Co
jest prawdą, a co złudzeniem? I czy uda się złamać klątwę nim zginie kolejna z
sióstr?
Erin A. Craig stworzyła niesamowicie klimatyczną i mroczną
opowieść, której inspiracją była baśń
braci Grimm „Stańcowane pantofelki”. Choć podstawowe elementy baśni zostały
zachowane, tak naprawdę stanowią zaledwie ułamek historii, którą chciała
opowiedzieć nam autorka. Jej opowieść
przepełnia mroczna aura, klimat niepokoju i ciągła niepewność. Fabuła jest skonstruowana
w ten sposób, że nawet jeśli znacie baśń, na podstawie której powstała i tak
nie domyślicie się finału. A wierzcie
mi, to zakończenie wbije Was w fotel.
Główną bohaterką, a
za razem narratorką powieści jest Annaleigh. Pozornie nie wyróżnia się
niczym na tle swoich (pozostałych przy życiu) sióstr, ale miała w sobie coś, za
co od razu ją polubiłam. Nie jest tak
beztroska jak pozostałe dziewczęta, buntuje się przeciwko przerwaniu żałoby i
jest przekonana, że śmierć jej sióstr nie była ani przypadkiem, ani wynikiem klątwy.
Za wszelką cenę chce poznać prawdę i dowiedzieć się, kto jest
odpowiedzialny za tragedię jej rodziny. Szczerze mówiąc im lepiej poznawałam ją
i jej siostry, tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że pozostałe
dziewczęta, to typowe puste księżniczki, których kreacji autorka nie poświęciła
zbyt wiele uwagi. Wyjątkiem jest
najmłodsza, Verity, która była tak samo fascynująca, jak przerażająca i chwilami
nadawała historii klimatu rodem z horroru.
O CZYM? „Dom soli i łez”, to opowieść o dwunastu
przeklętych siostrach, tajemniczych balach i klątwie, która niczym widmo gości
w pałacowych murach, czyhając na kolejne księżniczki. Niezwykle klimatyczna i mroczna baśń, dokładnie zaplanowana i pełna urzekających
detali. Autorka zachwyciła mnie bogatą mitologią stworzonego przez siebie
świata i zaskoczyła ilością ważnych szczegółów. Było ich o wiele za dużo, by
udało się wszystkie dokładnie rozwinąć, a naprawdę zasługują na kolejną
opowieść. Choć w trakcie lektury
zdarzyło się kilka nudniejszych momentów, wątek romansowy nie usatysfakcjonował
mnie tak jak powinien, a finał (choć kapitalny) nie do końca wyjaśnił mi
wszystkie kwestie i tak jestem zachwycona książką. Czekam niecierpliwie na
kolejne historie Pani Craig i oby były równie mroczne i baśniowe, co „Dom soli
i łez”.
Ocena:
8/10
Miłośnicy gatunku na pewno chętnie sięgną po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńMiłośnicy retellingów będą zachwyceni♡
UsuńPozdrawiam
Uwielbiam baśniowe historie, na bank sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno Ci się spodoba♡
UsuńPozdrawiam
Jest w planie na najbliższe dni!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odbierzesz ją równie pozytywnie, co ja ;-)
UsuńPozdrawiam
Brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńW takim razie siegnij, na pewno się nie zawiedziesz:-)
UsuńPozdrawiam
Ladna strona, od siebie bardzo polecam https://aness.waw.pl/ bloga z artykułami o różnej tematyce.
OdpowiedzUsuń