Wydawnictwo Dreams/ 294 str./ 34 zł/ 2012 r. |
Tajemnicze wizje, mroczna przepowiednia
i niespodziewany przeskok do innej epoki
Każdy z nas ma miejsce, do którego ucieka przed
rzeczywistością. Dla Katie takim miejscem jest biblioteka i to nie byle jaka,
bo stworzona samodzielnie pod własnym łóżkiem. Tylko tam dziewczyna czuje się naprawdę
i siebie może na chwilę zapomnieć o nękających ją mrocznych wizjach. Choć pozornie
ma wszystko, tak naprawdę wiele brakuje jej do szczęścia. Co po różowym pokoju
księżniczki, urządzonym przez znanego projektanta, kiedy nie cierpi się tego
koloru? Co po matce będącej niegdyś gwiazdą rocka, skoro nie można z nią nawet
szczerze porozmawiać o swoich problemach? Wytchnieniem dla dziewczynki jest
ucieczka w świat książek, lecz pewnego dnia, to właśnie książka sprawia, że
Katie przenosi się daleko w czasie i przestrzeni, i to nie wyłącznie w swojej
wyobraźni.
Autorka bardzo szybko przenosi czytelnika ze współczesnego
Nowego Jorku do dziewiętnastowiecznego Londynu pod panowaniem królowej
Wiktorii. Młoda bohaterka zostaje zupełnie nieoczekiwanie wciągnięta do innego
świata, znanego dotychczas jedynie z historycznych powieści. Królewski dwór okazuje
się jednak pełen intryg i niebezpieczeństw o których istnieniu dziewczyna nie
zdawała sobie sprawy. Katie szybko nauczy się, że nawet przyjaciel może okazać
się wrogiem, i że każdy bez wyjątku skrywa pewne tajemnice.
Razem z Alicją, córką królowej i Jamesem, synem nadwornego lekarza,
Katie przeżyje niejedną przygodę. Próbując rozwikłać sekret podróży w czasie,
dzieci natkną się nieoczekiwanie na trop wielkiej tajemnicy, równie mrocznej co
niebezpiecznej. Okazuje się, że Katie nie jest jedyną podróżniczką w czasie, a
z jej przybyciem wiąże się pewna przepowiednia. Jakby tego było mało w zamku
zaczynają się dziać dziwne rzeczy i wszystko wskazuje na to, że życie królowej
jest zagrożone. Czy chęć powrotu do domu okaże się silniejsza niż potrzeba
pomocy nowym przyjaciołom?
K. A. S. Quinn posługuje się bardzo prostym językiem,
przystępnym nawet dla bardzo młodych czytelników. Nie zanudza długimi opisami i
zbędnymi szczegółami. Prowadzi swoją opowieść sprawnie i dynamicznie,
niejednokrotnie zaskakując zwrotami akcji. Zabrakło mi tutaj jedynie nieco
bogatszych charakterystyk bohaterów i rozwinięcia niektórych wątków, zwłaszcza
tych skupiających się na podróżach w czasie. Rozczarowujące okazało się także
zakończenie, które zupełnie nie wykorzystało skrupulatnie budowanego przez autorkę
potencjału.
O CZYM? „Królowa
musi umrzeć” to pełna przygód opowieść o podróżach w czasie i dworskich
intrygach, przeznaczona dla młodego czytelnika. Niejednokrotnie zaskoczy i
wciągnie w swój magiczny świat i choć nie jest wolna od niedociągnięć, jestem
pewna, że autorka wynagrodzi nam je wszystkie w
kolejnym tomie.
Ocena:
6/10
Kroniki Tempusu:
>„Królowa musi umrzeć”<
Hmm, autorka chyba trochę inspirowała się Trylogią Czasu...
OdpowiedzUsuńhttp://galeriaksiazek.blogspot.com/
Bardzo możliwe, ale w moich oczach nikt nie jest w stanie przebić geniuszu Kerstin Gier (jeśli już o podróżach w czasie mówimy)
UsuńPozdrawiam!
Całkiem ładna ta okładka, ale sama historia coś mnie nie przekonuje. I chyba w sumie niewiele stracę, jeśli sobie ten tytuł odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNie będę kłamać, faktycznie tracisz niewiele. To pozycja zdecydowanie dla młodszych czytelników.
UsuńPozdrawiam!
Hej kochana, nominowałam cię do Kitty book tagu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam www.filigranoowa.blogspot.com
Dzięki zaraz zerknę ;-)
UsuńPozdrawiam!
Raczej nie sięgnę po tę książkę. Nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńhttp://pizama-w-koty.blogspot.com/
Nie będę namawiać na siłę :-) Każdy ma swój gust.
UsuńPozdrawiam!
To chyba nie jest mój ulubiony gatunek książkowy, cała historia również nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Nie warto dodatkowo się zrażać skoro to nie Twoje klimaty ;-)
UsuńPozdrawiam!
No nie wiem. Nie jestem przekonana na 100% do tej książki, ale tak się składa, że wiem, iż jest w bibliotece, więc prawdopodobnie kiedyś skorzystam z okazji i wezmę ją ze sobą do domu. Tyle, że gdyby nie ten szczęśliwy zbieg okoliczności, raczek bym ją sobie darowała. Po prostu... zauważyłam, że te książki dla młodszej młodzieży bardziej mnie drażnią niż relaksują. :(
OdpowiedzUsuńAle w tej przynajmniej fajna jest epoka wiktoriańska <3
Pozdrawiam,
Sherry
No cóż, nie jestem w pełni zadowolona z lektury, chyba już trochę wyrosłam z takich książek. Nie będę ani polecać, ani odradzać. Ale nie oczekuj wiele.
UsuńPozdrawiam!
Widziałam tą książkę, recenzje czytałam, twoja mi w końcu powiedziała o czym jest i trochę mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńNie jestem jednak do tej książki przekonana, okładka w sumie mi się średnio podoba, kolejnego tomu za to jest przyjemna :)
powróciłam :D
Okładka o wiele lepiej wygląda na żywo, a wydanie jest naprawdę staranne i estetyczne. Jeśli lubisz takie książki możesz zaryzykować ;-)
UsuńPozdrawiam!
no cóż, nie brzmi dość interesująco
OdpowiedzUsuńchyba sobie odpuszczę:)
Trudno ;-) Ja osobiście mam nadzieję, że tom drugi pozytywnie mnie zaskoczy.
UsuńPozdrawiam!