Strony 2

16 lipca 2014

„Hopeless”- Collen Hoover



Najgorsza prawda, czy najlepsze kłamstwo?

Całe nasze życie składa się z nieustannych wyborów. I choć zawsze chcemy podejmować te właściwe, nie zawsze nam się to udaje. Czasem jeden niewłaściwy wybór, jedna decyzja może całkowicie zmienić czyjeś życie. Zniszczyć je, lub ocalić. Problem w tym, że nigdy do końca nie wiemy, dokąd zaprowadzą nas nasze wybory i czy mimo dobrych intencji okażą się trafne. Zawsze jednak trzeba się liczyć z tym, że nadejdzie moment, kiedy trzeba będzie zmierzyć się z konsekwencjami.

„W tej sytuacji żaden wybór nie jest dobry. Czasem możesz wybierać spośród samych złych opcji. Musisz zdecydować, która z nich jest najmniej zła.”

Życia Sky wcale nie można nazwać zwyczajnym. W wieku pięciu lat została adoptowana przez Karen- wegankę, która nienawidzi zdobyczy techniki. Sky nigdy nie miała więc komórki czy laptopa, a telewizję ogląda jedynie ukradkiem u swojej sąsiadki, a zarazem najlepszej przyjaciółki. Mimo, że dziewczyna wkrótce kończy osiemnaście lat nie chodziła też nigdy do szkoły, ponieważ matka uczyła ją w domu. Uparta dziewczyna chce jednak w końcu urozmaicić nieco swoje poukładane i spokojne życie i zapisuje się do ostatniej klasy liceum. Pomysł wydaje się genialny w swej prostocie, jednak kiedy niespodziewanie okazuje się, że Six- jedyna przyjaciółka Sky wyjeżdża na wymianę zagraniczną, dziewczyna musi sama zmierzyć się z brutalnym światem ogólniaka i dość niewygodną opinią jaką zostawiła w spadku jej przyjaciółka. Jakby tego było mało do spokojnego życia Sky wkracza Holder- przystojny, ale też nieobliczalny i tajemniczy chłopak, który wywróci życie dziewczyny do góry nogami. Wraz z Holderem wracają bowiem dawno wymazane wspomnienia a skryta prawda wypływa na powierzchnię. Nagle misternie budowany świat Sky rozsypuje się jak domek z kart i wszystko, w co wierzyła staje pod znakiem zapytania.

„Wszystkie niepowodzenia to tak naprawdę sprawdziany, które zmuszają nas do wyboru pomiędzy rezygnacją a podniesieniem się z ziemi, otrzepaniem się z kurzu i stawieniem czoła sytuacji. Chce to zrobić. Być może życie poturbuje mnie jeszcze kilka razy, ale na pewno nie mam zamiaru rezygnować.”

Pierwsze, na co muszę zwrócić uwagę to wspaniali bohaterowie, dzięki którym książka stała się niezwykle żywa i realna. Sky to absolutnie jedna z najlepszych narratorek z jakimi miałam okazję się zetknąć. Jej humor i optymizm były bardzo zaraźliwe, a odwaga i wewnętrzna siła- godne pozazdroszczenia. Choć książkę czytałam zaledwie dwa dni, zżyłam się niesamowicie z tą cudowną dziewczyną i razem z nią przeżywałam każdy uśmiech i każdą łzę, a tych było naprawdę wiele.

„Cała jestem jednym wielkim wołaniem o dotyk jego ust.”

Holdera nie pokochałam tak bezwarunkowo od razu. Podobnie jak Sky, miałam spory problem z tym by go rozgryźć, a do tego mam dosyć ograniczone zaufanie w stosunku do bezczelnych przystojniaków. Jednak mimo, iż mnie wkurzał, z czasem coraz mocniej zaczęłam się do niego przywiązywać i podziwiać go, za to jakim jest człowiekiem. Ich wzajemne relacje nie były proste. Połączyła ich tajemnica, przeszłość i cierpienie. Jednak mimo to znalazło się tam też miejsce na miłość, bezwarunkowe wsparcie, a także mimo wszystko nadzieję.

„Żałuję, że nie umiem go rozgryźć. Większość ludzi nie stanowi dla mnie problemu. Są prości. Holder jest skomplikowany, wręcz pogmatwany.”

W tym miejscu muszę Was poprosić byście od samego początku bacznie obserwowali każdego z bohaterów. Żadne ich działanie, żadne słowo nie jest przypadkowe i ma swoje konsekwencje. Collen Hoover bardzo dokładnie przemyślała powieść zanim zaczęła ją pisać. Podczas lektury niektórych książek można odnieść wrażenie, że autor w trakcie pisania całkowicie zmienia kurs, bo wpadł na genialny pomysł, ale nie chce wyrzucać początku. Ale nie tutaj. Gdyby autorka zaczęła pisać tą opowieść od tyłu wszystko okazało by się prostsze i bardziej jasne. Autorka postawiła jednak na tą trudniejszą opcję i nie daje czytelnikowi gotowych rozwiązań. Każe rozwikłać zagadkę z przeszłości, zmierzyć się z szokiem i niedowierzaniem po odkryciu prawdy. I choć część rzeczy może wydać się Wam zbędna lub dziwna, to wierzcie mi- żaden drobiazg nie jest dziełem przypadku.

„Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. Nie możesz skończyć rozdziału, potem opuścić wydarzenie, którego nie chcesz przeżywać, i otworzyć na rozdziale, który lepiej pasuje do twojego nastroju. Życia nie można podzielić na rozdziały, tylko co najwyżej na minuty. Wydarzenia z twojego życia są zaklęte w kolejnych minutach. Nie ma tu pustych kartek ani końców rozdziałów. Niezależnie od tego co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech.”

Choć nie da się ukryć, że jest to romans New Adult, nie można go absolutnie nazwać typowym. Opis skrzętnie ukrywa to, co w książce najważniejsze, i bardzo dobrze, jednak musicie wiedzieć, że to coś znacznie więcej niż kolejny romans dla nastolatek. Jest to pełna bólu opowieść o starcie, wybaczaniu i gojeniu ran. O krzywdzie, jaką potrafią wyrządzić najbliżsi nam ludzie, ale też o nadziei, która nigdy nie powinna gasnąć. Powieść przepełniają skrajne emocje, od śmiechu poprzez złość i nienawiść aż do słonych łez bezsilności. Nie zabraknie tam jednak też namiętności, ale i dojrzałej miłości. Książka sponiewierała wszelkie moje myśli i uczucia. Zrobiła ze mną te wszystkie rzeczy, które fenomenalna lektura powinna zrobić z czytelnikiem. Bo taka właśnie jest. Fenomenalna.

„Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.”

O CZYM?   „Hopeless” to niesamowicie poruszająca, pełna emocji opowieść o odzyskiwaniu wymazanych wspomnień i szukaniu wśród nich swojego własnego „ja” i o miłości, która daje siłę, by przejść przez najgorsze chwile. Przed rozpoczęciem lektury zastanawiałam się, czemu tytuł nie został przetłumaczony (pomijając oczywisty fakt, że dosłowne tłumaczenie, czyli „beznadziejny” jest niezbyt zachęcające). Teraz znam już jego znaczenie i nie wyobrażam sobie by mógł być inny. Wbrew pozorom (i tytułowi) historia jest przepełniona nadzieją i rzuca zupełnie nowe światło na pewne trudne i bolesne tematy. Moim zdaniem każdy powinien poznać historię Sky i odkryć, że też ma w sobie cząstkę nadziei.

Ocena:
10/10
Lektura obowiązkowa

W serii:
>"Hopeless"<
"Losing Hope"
"Finding Cinderella" (novella)



28 komentarzy:

  1. (Tu, po przeczytaniu recenzji Patki następuje cisza, a zarazem głębokie westchnienie Sherry [autentycznie, nie żartuję])
    (Dobra, drugie westchnienie bo naprawdę... mam pusto w głowie i kompletnie nie wiem co napisać. To chyba tyle jeśli chodzi o moje opowiadanie z komentarzy ^^)
    Trzeba wziąć się w garść. Okej. Momencik.




    Ta książka.
    Piękna.
    Pełna pasji.
    Pełna bólu.
    Pełna rozpaczy.
    Tak rewelacyjna, że osobiście - słowami nie jestem w stanie wyrazić swoich uczuć.
    Myślę, że tym razem komentarzem się nie popiszę, bo... trudno jest komentować coś tak cudownego. :(

    Dlatego kłaniam się nisko (życząc powodzenia na egzaminie!)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że dało mi się przywołać wspomnienia i klimat lektury. To znaczy, że recenzja sie udała (uff! naprawdę ciężko było pisać o TAKIEJ książce!) :-)

      Dziękuję za życzenia. Niestety zabrakło mi odrobinkę punktów, ale wzięłam sobie do serca rady z książki i... kupiłam lody :-P I się nie poddaję, następna próba w środę. szkoda tylko kasy, mogłam za nią kupić przecież książkę :-(
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Achh, kolejna tak pozytywna recenzja! MUSZĘ PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że musisz! Jest cudowna :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Hm, chociaż zwykle nie przepadam za romansami dla młodzieży (a już szczególnie paranormal romance - czytasz sobie taką książkę, a tu nagle ci wyskakuje tekst, że bohaterowie są sobie przeznaczeni, ale muszą walczyć o swoją miłość bla bla bla [wiem, jestem okropny]), ta książka jakoś mnie szczególnie odstraszyła. Okropnie spodobał mi się fragment o książkach - faktycznie, można tylko żałować, że w prawdziwym życiu takie omijanie bólu i przykrych wydarzeń nie jest dostępne.
    Ech, trochę plotę trzy po trzy
    Pozdrawiam!
    Gnom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest wprost przepełniona pięknymi cytatami i jej język jest zachwycający :-) Myślę, że zdecydowanie warto ją przeczytać, głównie by odkryć tajemnicę głównej bohaterki, która jest naprawdę poruszająca.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Książka jak najbardziej dla mnie :3
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem na 100% pewna, że się nie rozczarujesz :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Nie spodziewałam się innej oceny ;) To piękna, cudowna ksiażka i muszę przyznać, że wybrałaś idealne cytaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ich więcej więc wybór był naprawdę trudny :-) Ale książka jest faktycznie cudowna i nie można koło niej przejść obojętnie :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Musze przyznać , że ja też od jakiegoś czasu należę do klubu miłośniczek tej książki;) a Holdera kocham bezwarunkowo;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy więc nadzieję, że drugi tom ukaże się szybko bo to właśnie opowieść Holdera :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Przepiękne cytaty , nie spodziewałam się innej oceny ; książka mega wzruszająca i piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że chyba nikt kto ją czytał nie ma o niej złego zdania :-) I nie ma się czemu dziwić ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Jest tak wychwalana, ze w końcu muszę dać jej szansę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie musisz! To jedna z najlepszych książek tego gatunku :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Jakoś nie jestem jeszcze przekonana do książki. Treść mnie nie kusi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Treść jest prosta tylko pozornie ale kryje się pod nią naprawdę głęboka i bardzo smutna opowieść. Moim zdaniem to jeden z najlepszych romansów, głównie dlatego, że nie jest tak płytki jak większość. Mimo wszystko mam nadzieję, że dasz jej szansę, te wszystkie zachwyty pod jej adresem są jak najbardziej zasłużone :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. No to mnie zaintrygowałaś, bo szczerze powiedziawszy, zawsze mnie odstrasza gdy o książce jest szum, ale chyba sądzę, że mnie przekonałaś do zakupu tej pozycji. Któż nie marzy o takiej miłości ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O książce jest głośno nie tylko z powodu dobrej reklamy, ale głownie dlatego, że tak cudowna opowieść nie zostawia nikogo obojętnym :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Jejku, wszyscy robią mi cholerny apetyt na tę książkę, każdy ją wychwala, a ja wciąż nie przekonałam się, co w niej takiego. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to chodzi, że opis sam w sobie nie robi wielkiego wrażenia bo nie zawiera tego co w książce najważniejsze. Jednak uwierz mi- po lekturze nie będziesz żałowała ani jednej wydanej na nią złotówki :-)
      Pozdrawiam i naprawdę szczerze polecam!

      Usuń
  12. Już na wielu blogach czytałam o tej książce i mam coraz większy smaczek na nią. Po twojej recenzji chcę ją mieć. ;)
    A poza tym to jest wspaniała recenzja pod względem stylistyki, sama chcę tak kiedyś pisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każdy powinien kiedyś przeczytać tą książkę, bo jest cudowna i naprawdę daje do myślenia. I bardzo dziękuję za komplement! To naprawdę wiele dla mnie znaczy :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. To książka, bez której nie wyobrażam sobie tegorocznych wakacji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podoba mi się Twoje nastawienie! :-) Jestem pewna, że będziesz zachwycona :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Hoover robi wrażenie :) Hopeless też mi się bardzo podobało i tym bardziej byłam gorzko rozczarowana Finding Cinderella - niby ta sama seria, ta sama autorka a jakby zupełnie inna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się obawiam tej nowelki, bo choć Six polubiłam, to nie wydaje mi się, że jej opowieść będzie znacznie płytsza niż ta o Sky. Ale jestem też ciekawa innej ksiażki tej autorki- "Pułapka uczuć" :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)