23 maja 2016

„Dziękuję Ci, Cukierku”- Waldemar Cichoń

Wyd. Dreams | 72 str. | 25 zł | 19.05.2016 r.

FABUŁA:  Kota Cukierka nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jest niesforny, odrobinę leniwy i bardzo pomysłowy. W poprzednim tomie dołączyła do niego równie psotna kotka Tradycja i od tego momentu przygody nabrały jeszcze większego rozmachu. Ty razem w ośmiu zabawnych historyjkach, dowiemy się między innymi, że więcej można osiągnąć perswazją a nie siłą, że czasem warto zaryzykować, by coś osiągnąć, a także poznamy moc małych-wielkich gestów.

PLUSY:  W książeczkach Pana Cichonia urzekł minie przede wszystkim uniwersalny humor, który nie tylko wprowadza w doskonały nastrój, ale potrafi naprawdę rozbawić nawet dorosłego czytelnika. Kolejnym plusem jest podział na krótkie historyjki, niezależne od siebie. Każda z nich wnosi do książeczki coś nowego, kolejną mądrość i kolejny sytuacyjny dowcip. Bardzo spodobał mi się również fakt, że spychana nieco na dalszy tor Tradycja, wreszcie aktywniej uczestniczy  w historii. Okazało się również, że jest bohaterką na tyle interesującą, bym chciała przeczytać kolejny tom z jej perspektywy. Ciekawa jestem jak wyglądałby Cukierek, widziany jej oczami.

MINUSY:  W tym akapicie nie mam w zasadzie nic do powiedzenia. Nawet jeśli zdarzyły się jakieś wady niczego takiego nie dostrzegłam. Może poza objętością, bo przygody Cukierka i Tradycji mogłabym czytać bez końca.


WYDANIE: Wydawnictwo Dreams jak zwykle nie zawodzi i prezentuje książeczkę nie tylko ciekawą, ale także wizualnie piękną. Twarda tłoczona oprawa, kredowy papier i barwne ilustracje, to standard jeśli chodzi o Cukierkową serię. Nie mogę się napatrzeć na to piękne wydanie.

PODSUMOWUJĄC: Choć nie jestem docelowym odbiorcą, na każdy kolejny tom serii czekam z utęsknieniem. Uwielbiam czytać o życiowych perypetiach z kociego punktu widzenia, który nawet poważniejszym kwestiom nadaje lekki, humorystyczny wydźwięk. Mam nadzieję, że seria będzie się rozrastać i ewoluować (może pojawią się jakieś kocięta?), bo przygody Cukierka i Tradycji chyba nigdy mi się nie znudzą.


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams


7 komentarzy:

  1. Koci punkt widzenia? Brzmi ciekawie.
    Urocze kotki na ostatnich zdjęciach. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książeczka jest cudowna, a w imieniu moich kotek dziękuję za komplement :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Kolejne zachwyty nad Cukierkiem, którego jeszcze nie znam... Czas to zmienić! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do tego pięknego wydania, to nie do końca się zgadzam. Książka jak książka, nawet nie najpiękniejsza. Jeśli chodzi o baśni i bajki jestem raczej tradycjonalistką i zostaję przy grimmowskich ;)

    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakby nie moja bajka ale myślę, że warto przełamywać stereotypy i zapoznawać się z innymi gatunkami. Pozdrawiam!

    www.molinkaksiazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak dobre i świetne wydane książki mogłabym bez problemu kupować moim sporo młodszym siostrom i braciom ciotecznym. ;) Humor na pewno docenią. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę sprawdzić jaka jest grupa docelowa, ilu-latkom się to cudo poleca. Bo piszesz o tym cudacznym kocie już któryś raz, a ja jestem coraz mocniej zaciekawiona. I hej. To wygląda absolutnie uroczo. :) A moja siostrzyczka ma w sierpniu urodziny, tak tylko mówię. :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.